Szczesliwa my do szpitala mamy 400m , ale też samochodem jedziemy , to normalne chyba:D przecież nie pójdę z wózkiem , haa :)

Mojej przyjaciółki mama teraz wychodziła z małym ze szpitala , mieszkają brame koło mojej mamy, i wózkiem wracali. Jeszcze na spacer od razu poszli :) 

No dla mnie to conajmniej dziwne po wyjściu ze szpitala od razu na spacer , ale ile mamusiek tyle opini ;p

Jak się dobrze czuła, to dlaczego nie? :) A po za tym nie było jej męża, żeby ją autem przywiózł do domu, bo pracuje daleko, no i nie miał kto jej przywieźć :) 

jak się mama dobrze czuje, tzn nie ma wielkiej rany na kroczu czy brzuchu i ma siłę przejść te 400 m ze szpitala to dobrze. ale najczęściej ma się ze sobą kilogramy bagażu ;)  ja właśnie dzisiaj pakuję torby - jedną biorę do szpitala (muszę mieć malutką i nie wszystko się zmieści) a drugą zapasową będzie miał M w samochodzie i będzie mi tylko wymieniał rzeczy :)

chyba dzisiaj zrobię ciasto z rabarbarem... kupiłam wczoraj i muszę się zmobilizować i zrobić

ciasto z rabarbarem - pycha :) ja bym tylko słodkim mogła się żywić :D

Ja w poniedziałek zajmę się pakowaniem torby :) Jak na razie przejęta jestem jutrzejszym usg :D 
A podzielisz się ciastem ?  ja też bym mogła samymi słodkościamy się żywić 

Ja nie mogę zabrać się za prasowanie ubranek...zwłaszcza, ze jest tak gorąco..uff :D fajnie, ja nigdy nie mogę sie doczekać kolejnej wizyty i usg :) 

Dzisiaj kupiłam dla Malutkiej drugi fotelik samochodowy - żeby ciągle nie trzeba było przekładac jednego z samochodu do samochodu :) 

Ale mi marta ochoty narobilas na slodkie az musialam sobie ciastka otworzyc:D Ja tez jutro mam usg i bardzo nie moge sie doczekac:) A ja torbe juz mam spakowana jakos od tyg wiec luzik:)

Pogoda jest super :) Właśnie niedługo będę się zbierała na grilla :) 
Zjadłam już dzisiaj 2 lody, i też ciastka :D a teraz będzie kiełbaska hehe :) 
Ja się boje usg zawsze.. Boję się, że może coś się okazać 'nie tak' z małym :( 
Też bym już była spakowana, gdybym wiedziała co mam spakować :)