masz rację. ja trochę wtedy popłakałam, ale trudno, dawałam sztuczne. w tej poradni laktacyjnej odzyskałam wiarę i udało się chociaż trochę przywrócić laktację, ale trochę mnie to już męczy i czasami mam ochotę zrezygnować... ale jak pomyślę, ile już osiągnęłam to głupio się poddać ;) a potem mam wyrzuty sumienia, że tak pomyślałam w ogóle ;) ale widzę, że moje mleko pije o wiele chętniej niż sztuczne. to mnie bardzo cieszy :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 5221 - 5230 z 5874.
No ja też nie raz płakałam jak nie mogłam go przystawić.... ale jak już hormony mi się uspakajały to sobie uświadamiałam, że nie ja pierwsza nie ostatnia. i że mały i ja musimy się tego nauczyć. Tak samo z karmieniem. Ile kobiet nie karmi cyckiem i wcale nie sa przez to gorszymi matkami - a ich dzieci w niczym nie odbiegają od tych na cycku. Nie martw się, glowa do góry, jak nie nasze mleko to jest sztuczne, jakoś damy radę :)
ale to, co przeżyłam w czwartek to jak najgorszy koszmar :( lekarze w przychodni mnie tak nastawili, jakby mały miał nie przeżyć :( Maciek płakał, ja to już w ogóle histeria, ale musiałam się ogarnąć... ciężko to sobie wyobrazić. oby żadna z was nie przeżywała takiego lęku o dziecko! teraz się relaksuję i oglądam Sex w wielkim mieście :)
Mój robi jedną kupkę dziennie ale jak nawali to po pachy :D I ładnie przybiera na wadze więc się nie martwię :)
Mój w szpitalu tyle kupek robił, że masakra :) Teraz robi po 2/3 dziennie. Ale cisza w tym klubie. Ja dzisiaj byłam ściągnąć szwy i myślałam, że ubije tą panią, która mi je ściągała, bo tymi swoimi szczypcami 2 razy mnie uszczypnęła w te rany później z małym na spacerku byliśmy :) i teraz w domku odpoczywamy, a mały właśnie się budzi :)
a ja dzisiaj byłam na wizycie u gina. trochę się bałam, ale jak zwykle był bardzo delikatny i ciągle żartował. w badaniu wszystko ok, kazał mi masować i uciskać bliznę po cc, żeby nie przyrosła do powłok brzusznych, przepisał mi tabletki anty na pół roku, uprzedził, że pierwsze kilka stosunków to jak skrobanie marchewki i żeby się nie zniechęcać ;) no i dał mi jakiś hormon dopochwowy, który ma pomóc w nawilżaniu, bo na razie czuję suchość... badał mi też nerki i niestety w tej jednej jest jakiś cień, mam się zgłosić do urologa. ciekawe, czy to kamienie czy co. niestety ginekolog nie zna się na nerkach.
jest u mnie mama, mąż przeziębiony i z gorączką więc zachowuje się jak umierający, dlatego nie bardzo mam czas na nasze forum.
Hej;) moja mala dzisiaj spala od 22 do 4 haha :P a potem od 6 do 8 :d dzisiaj na spacerku bylismy bo jak wyszlismy ze szpitala to byla brzydka pogoda i nie mielismy kiedy :) kupki robie takie malutkie , 3/4 razy dziennie :)
Anetii, widziałam na zdjęciu, że już nie masz w ogóle brzuszka :) jak to zrobiłaś? :)