mamasita Twój post o pingwinie to jakbym czytała o sobie, normalnie masakra
a z górą narazie nic mi się nie dzieje :)
mamasita Twój post o pingwinie to jakbym czytała o sobie, normalnie masakra
a z górą narazie nic mi się nie dzieje :)
ja też na razie nic nie zauważyłam
Mnie tam z piersi nie cieknie.W sumie nie musi,bo karmic piersia nie zamierzam...Ja ogolnie czuje sie dobrze,tylko wykonczona jestem ta sztafeta chorobowa panujaca u mnie w domu.Najpierw starszy syn,potem maz a teraz maly Olaf.W sumie ja tez dzisiaj trace glos,czyli zaczyna sie najgorsze.Zawsze witam wiosne chorobskiem.Jutro jade na usg 3d i mam nadzieje ze wstane w pelni sil z wyrka.W srode glukoza...modle sie zeby nie zgnac.Ostatnio malo brakowalo.
nie jest powiedziane ze musi lecieć siara, mi w pierwszej ciąży nic się nie wydobywało a karmiłam przez 9 m-cy, tym razem tez chce karmic chociaż pół roku
No ja bardzo bym chciała karmić cycorkiem Chociaż jestem tez przygotowana do butli ( cały sprzęt już mam), będę rok na macierzynskim (taką mam nadzieję) i ten cały czas chciałabym karmić cyckiem - zobaczymy czy się uda
Dziewczyny.. nie wytrzymam i muszę się pochwalić ! W końcu dziś poznałam płeć dzieciątka ! :)) Będzie dziewczynka - najprawdopodobniej Oliwka (z wyboru tatusia) !! :)))) 1:0 dla mnie - mąż chciał synusia :D JUPII :))
m4dzia gratuluje coruni!
Ale mam do nadrabiania ;O hehe, zacznę od tego, że tak - mój jest typem faceta , który przechodzi ciążę z kobietą, przynajmniej po części. Strasznie mnie boli głowa, jego tez. Często chodze siku, on też. Dużo jem, i więcej słodyczy - on też. Rośnie mi brzucho, i jemu też :) hehe. No i razem cieszymy się jak male dzieci, na widok naszego synka, nawet jak nie widzimy jego buźki, bo się zasłania. Albo jak wypycha się przez brzuch :)
Co do siary, nie ma u mnie na razie niczego takiego. Jedyne co z piersiamy się dzieje - to te nieszczęsne rozstępy wychodzą :( Piersią będę karmić chyba przez 2-3 miesiące, później butla :)
M4adzia, gratulacje córeczki :) też bym chciała móc kupować te małe, różowe sukienusie :D ale może następnym razem się uda :D o ile będzie następny raz :) hehe.
A teraz przejdźmy do dzisiaj, wstałam niedawno, obudziło mnie piękne słoneczko za oknem :) kocham taką pogodę chociaż cieplej by mogło być :( Niedługo mam w planach wygramolić się z wyrka, i będę robiła maseczki :D bo mam strasznie suchą cerę, i kupiłam maseczkę która nawilża :D Więc zobaczymy czy coś zdziała :)
Ja glukozę mam 13stego, i 'już nie mogę się doczekać' blee.. I muszę wypić w przychodni, i siedzieć tam na dupsku 2 godziny . ;/
Moja kuzynka urodziła wczoraj synka :D 3,9 kg, i 60 cm. Duży chłop. Niestety nie mogę jej odwiedzić w szpitalu, bo panuje u nas świńska grypa i nikogo nie wpuszczają :(
A co u was dziewczyny? :)
dzień dobry :)
m4dzia, gratulacje :)
czerwiec2013 - ja też teraz miałam tak badaną glukozę. wcześniej 2 razy miałam inaczej (przed ciążą), tzn siedziałam i piłam w przychodni, ale że wyniki w ciąży na czczo były dobre to mogłam sobie wypić działkę w domu i pojechać dopiero na pobranie po 2 tygodniach. a niedługo jadę po wyniki
mój M niestety nie wczuwa się w moje samopoczucie, widzę nawet, że czasami go to bawiło (np. jak mnie drażniły wszystkie zapachy w 1 trymestrze albo jak teraz trudno mi się dźwignąć z kanapy). ale pomaga mi we wszystkim na szczęście. jedynie nie potrafi emocjonalnie też być w ciąży ;)
a dziś idę na szkolenie Bezpieczny maluch. mój mąż uważa, że to akcja typu takich, gdzie będą namawiać na kupno czegoś albo trzeba będzie podpisać jakieś zobowiązanie, ale się przekonamy i dam wam znać :)
miłego dnia :)
Ja też niedawno wstałam, wyszykowałam się i niedługo lecę na wizytę kontrolną - zobacze wyniki glukozy, ciekawa jestem ich bardzo :) A poza tym, uświadomiłam sobie, że zostało mi mniej niż 3 miesiące z moim kochanym brzusiem.... i jakoś tak smutno mi sie zrobiło, że nie będzie mnie już budził w nocy ani kopał z calych sił, wiem wiem, bedę miała synusiaprzy sobie ale i tak jakoś dzisiaj wpadłam w taki nastrój hehe. Dzisiaj kolejne zajęcia w szkole rodzenia - oczywiście skrócik wieczorem jak wrócimy. I dziewczyny nie wiem jak u was ale ja normalnie swojego kroku nie poznaje..... jakaś taka spuchnięta jestem, skóra mi się zrobiła twardsza....dzisiaj się spytam mojego gin czy to tak ma wyglądać. A poza tym, żadnych rozstepów, ani na brzuszku, ani na cyckach m4dzia gratuluje dziewczyny :) Za okrem piękne słoneczko - aż chce sie wstać! :)