Chodzik- kiedyś mówiłam zdecydowane NIE, ale teraz uważam, że wszystko w granicach rązsądku. Natomiast ja absolutnie nie wsadzę Zuzi do chodzika dopóki sama nie będzie chodzić- w tej kwestii zdania nie zmieniam :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2731 - 2740 z 2828.
mi narazie i tak juz wystarczy ze Julka jest wszedzie bo nauczyla sie pelzac wiec musze miec oczy dookola glowy :P wydaje mi sie tez ze na chodzic jescze dla niej za wczesnie
No każda Mama inaczej ;-) ;*
Dokładnie rudzia, każda mama sama podejmuje decyzje :) Ja nie wykluczam, że kupię chodzik jak Zuzia będzie już sama ładnie chodzić- moja mama tak robiła ze mną, że jak już sama tuptałam to wsadzała mnie do chodzika jak chciała obiad zrobić albo posprzątać i akurat nie mogła się mną zająć. Mama sobie robiła swoje a ja w tym czasie bezpiecznie pomykałam w chodziku :)
My chodzik mamy juz bo dostaliśmy w prezencie od chrzesnego ale czekam aż mały zacznie sam wstawać. Narazie raczkował do tyłu i wczoraj zaczął do przodu ale sam jeszcze nie siedzi więc z chodzikiem napewno poczekam. A tak wogóle to jest przecudy juz taki fajny i duży z niego chlopczyk:) Tylko ze spaniem mamy kłopot bo mały jeszcze nie ma ząbków i chyba zaczną mu teraz wychodzić bo strasznie czesto się budzi w nocy i czasami z płaczem. a dziąsełka ma napuchnięte okropnie.
moja mała wogóle nie chce na brzuchu leżeć masakra ryczy w nieboglosy a od lezenia na brzuchu dziecko zaczyna raczkować a ona nic, wyje jak kojot jak ja położe musi sobie mięśnie wyrobic... z siedzeniem też masakra siedzi tak ale czesto sie przewraca a za tydz bedzie 8 mies. to mój młody już raczkował :(
Mój na brzuszku lubi bo sam sie co po chwile obraca i sie bawi ale nie chce coś zacząć raczkować.. gdzie kładziecie dzieciaczki? tapczan, podłoga ?
Hejka Mamy daaawno mnie tu nie było, tak widze, że u Was tez sporo zmian :)
Moj smyk ma juz dwa zabki na dole, gorne jedynki nam teraz ida. Wcina obiadki ze sloiczkow, wciaz papki, próbowalam dac mu te z grudkami ( u nas w UK sa od 7msc) ale raz zjadl, a inym razem z kluseczkami nie chciał i sie dlawił :( wiec papki wciaż.
Nie siedzimy jeszcze sami ale za to na nogi juz mi staje! Jak chce go posadzic on sztywno i na nogi i potrafi tak stac dluzsza chwile. Kupilismy chodzik i wkladam go czasem na chwile to probuje sie odpychac.
Ze spaniem mamy problem w dzien, za to noc prawie cała. Chyba przechodzimy kolejny skok rozwojowy - piaty tj. 6-7msc
Od kilku dni krzyczy : Baba :)
A Wasze smyki coś "mówią"? :)
Pozdrawiam :)