Jesli chodzi o życie towarzyskie to dołącze się i powiem że wiek tutaj aż tak dużej roli nie gra. Raczej towarzystwo jakie Cię otacza. Ja np mam tak że pół na pół, czyli połowa dzieciate i mężate a połowa jeszcze bez obowiązków. Ci co mają dzieci to czasu nie mają na jakieś odwiedziny, mi też jeżdzić się teraz nie chce nigdzie i ich szczerze rozumiem. Mam za to żal do tej drugiej grupy, bo przed zajściem w ciąże to imprezki, dzwonienie ciągle, bezinteresowne odwiedziny, a teraz nawet nie raczą wogóle zapytać czy mam ochote przyjść na grila, nie zadzwonią, jesli już cię spotkaja to kilka zdań zamienią i to wszystko. Ale wierzcie mi oni też planują swoją przyszłość i prędzej czy pójniej to się na nich odbije. Przyjdzie też taki dzień że będą siedzieć sami i zastanawiać się nad tym co teraz my. A ja już sobie postanowiłam że nawet nie zajrze do tych osób, żeby poczuły troszke się teraz jak ja.