Czesc  .  Bez zmian...

Strasznie  sie  ciagnie.... Na  czwartek  mam  termin,  ale  to  jeszcze  nic  pewnego  ;-)

i tak fajnie :) ja mam już brzuch na kolanach, czop (chyba) mi odchodzi ale jakoś dziwnie jakby maciupkie strzępki krwi albo takie róźowe. Poza tym co chwila chodzę do toalety i o nie nie- nie siku :) Już nie mogę się doczekać!

No  ja  tez z  tym  siku  to  jakas  masakra,  jeszcze  wieczorem  i  przez  noc  kilka  razy  sie  budze. 3  razy  w  nocy to  standard;-)  Mi  z  czopem  narazie  nic  sie  nie  dzieje,  mozliwe  ze  bedzie  tak  samo  jak  przy  pierwszej  ciazy  ze  odejdzie  przed  samym  porodem  ;-)

hey dziewczynki a ja jestem jakis 3 dzień po terminie i dopiero teraz zaczął odchodzić mi czop zabarwiony krwią, a przed była delikatna biegunka, może coś sie ruszy jeszcze bardziej bo jak nie to na oddział i wywoływanie. ale i tak już bliżej jak dalej :)

to u mnie chyba pojdzie lzej... na jutro mam skierowanie do szpitala:) i w piatek prawdopodobnie ciecie...

ohh :) czyli pomału i te październikowe z końca miesiąca się rozpakowywują :) Życzę Wam szybko i bez bólu :*

A  u mnie  dalej  cisza.... Moze  cisza  przed  burza  ;-)

To  ja  tez  tak  mam  kochana  od  kilku  tyg.  Ale  zadnych  wiekszych  objawow,  ze  cos  sie  zaczyna.  Za  2  dni  mam  termin. W  poprzedniej  ciazy  tez  sie  nic  nie zapowidalo i  w  ciagu  doby  poszlo;-) 

Dokladnie  ewka.  Wszyscy  czekaja  a  ja  nic  nie  moge  ;-)  Wysiaduje jak  kwoka  jajko,  wyczekuje  pierwszych regularnych  skurczy  i  nic;-) Ale  moze  cos  pod  koniec  tyg  ruszy  ;-)