Hej dziewczyny, widzę, że jutro jest dla Was wielki dzień:) Trzymamy za Was kciuki i przesyłamy dużo siły;) Nie sądziłam, że to kiedyś powiem ale trochę Wam zazdroszczę tego stresu związanego z porodem bo nagroda jest najlepsza na świecie jaką można dostać;) Głowa do góry będzie wszystko dobrze:)
Katrina to będziesz mieć super prezent:)
U mnie podobnie ze snem ale maż mi dużo pomaga:) i dajemy radę. W dzień nie śpię bo zawsze jest coś do zrobienia, a w nocy jak pokarm mam ściągnięty to uda mi się nawet nie wstać bo mąż przewinie, poda butle ja jedynie sprawdzę czy za mocno nie podgrzał;) Ale niestety co dobre szybko się kończy bo mąż wraca do pracy:/ Na szczęście mamy jak na razie dziecko, które nie płacze i daje spać w nocy:) chyba, że się z denerwuje i to na maksa to krzyknie, a zdarza się to tylko wtedy jak jest głodna bo potrafi przespać 6 godzin bez jedzenia.