Ja mam aktualnie 58,2 :) Ale daję radę jeszcze :)
MIło mi, że jestem Twoją mobilizacją. Oby tak został9o jak najdłużej. Ja mojego też próbuję namówic na cwiczenia, ale jakiś oporny jest.
Razem damy radę. Uciekam na cały weekend, mam nadzieję, że będziecie tu coś pisac, bo jak wrócę to chcę coś czytac :D Buziaki Kochane :*