ja dziś wpierdzieliłam dużego loda na obiad
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 41 - 50 z 51.
tofinka no nie gadaj, ja od lat wypijam z pół litra wody przed jedzeniem, żeby zjeść mniej...nie sądzę, żebym to wyeliminowała ;/
przed jedzeniem jest ok. tu z po jest zle:)
ja zo to pije w trakcie i po... juz nie bede :)
Dziewczyny pamietajcie o tym prz odchudzaniu: Mitem jest, że nie jedzenie śniadania pozwala schudnąć. Nasz organizm wymaga bowiem uzupełnienia energii, bez której nie jest w stanie spalać tłuszczu. Głodówka spowalnia przemianę materii – tym samym nie tracisz zbędnych kilogramów. Osobom, które spożywają codziennie śniadanie, łatwiej jest nie tylko schudnąć, ale również utrzymać prawidłową masę ciała.
A i tu podsyłam wam linka z dobrymi (moim zdaniem) wskazówkami od ewy chodokowskiej;)
http://www.fitblogerka.pl/2012/08/co-ewa-chodakowska-poleca-do-jedzenia.html
tak. Sniadanie to świętość. Ja zresztą wszystkie posilki traktuje powaznie. Nie wolno omijac.Wtedy spowalnia sie metabolizm. Organizm oducza się rytmu trawienia
iha!!!! lecę do Was z nowym genialnym przepisem. Genialne danie, już wiem, bo przed chwilą konsumowałam to:) przepis mam od jakaatarzyna stąd :) i na pewno nie będzie miec nic przeciw podaniu go tutaj:
filet z dorsza ukladamy na blaszce do pieczenia na papierze do pieczenia lub folii
solimy go i pieprzymy (bez zboczonych skojarzeń :) )
na dorszu kladziemy 1cm warstwę szpinaku rozdrobnionego (ja kupuje w biedronce)
szpinak tez solimy i pieprzymy
wstawiamy do rozgrzanego na 220 stopni piekarnika i po wlozeniu zmniejszamy temp. do 180 stopni. Po jakichs 15 min nakladamy na szpinak plastry sera zoltego i peczemy jeszcze gora 5-10 min. Kazdy ma inny piekarnik, wiec trudno oszacowac czas pieczenia. Mi starczylo 20 min. Sprawdzcie po 20 min widelcem czy jest dobry:)smacznego!!!!
o dobre...ale zamiast sera żółtego, rozpuściłabym w garczku serek philadelphia light doprawiony gałką muszkatołową i tym polała po szpinaku...byłoby bajecznie smaczne i mniej kaloryczne!:)
no, spoko:)why not