no to tak dobrze ja się nie przyznałam bo wymiotowałam...i na max 110 po wypiciu i po 2godzinach miałam 108 więc jak bym nie wymiotowała to przypuszczam że cukrzyca ale niedałabym rady drugi raz przez to przechodzić
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1871 - 1880 z 2706.
no ja całe szczęście, że z cytryną bo inaczej to bym "zeszła" i tak mnie zgaga męczyła potem po tym ulepku... ;/
Dziewczyny juz nie daje rady ;( .Byłam przed wczoraj na wizycie u gin i mówie mu o bólach pleców,kosci ogonowej takie promieniujące ze gdy byłam u siostry najmnijejszy ruch sprawiał mi taki ból ze nikomu go nie zycze ..a on ze WSZYSTKIE kobiety w ciazy tak mają i trzeba wtedy lezec .Kurde ale jak ja mam lezec jak nawet gdy leżałam łzy mi po policzkach leciały ..co prawda trwało to 3dni a teraz tylko ból pleców al;e boje sie ze te bóle znowu wrucą ,a ja będe miałą dosyc wszystkiego ;( .
Wy tez macie /.miałyscie takiego typu bóle ?wasz gin tez w taki o sposob was'uspokajał' ??
Hej dziewczyny. No mi gin też tak muwił,ale ja daje rad ę jestem przyzwyczajona do bólu . A dziś miałam zapieprz straszny,szafki wszystkie w kuchni umyłam,łazienkę całą , oraz okna na balkonie wszystkie. I niemam już sił...
mamusia niestety lekarz miał racje ja czasem budze się z płaczem aż tak boli przy pierwszej ciązy tak nie miałam to zalerzy od ciąży chyba
ja dziew tak samo mam chodzic nie moge jak mnie zlapie a lekarz twierdzi ze to zalezy od ciazy , czasami niemam sil
Karola juz ledwo daje rade ,a tu jeszcze załatwiania jest tyle ze głowa mała :(
mamusia musisz to wytrzymac pomys ze to wszystko tylko dla twojego dzieciątka i po porodzie to przechodzi jak reką odjoł boli tylko pindzia jesli sie miało szytą:)jeszcze tylko 5 tygodni .dasz rade:)wszystkie damy rade
Karola wiem ze musze juz tyle dałam rade ,wszystkie musimy wytrzymac ale chwilami jest naprawde ciążko :(.Bardzo boli ?ty miałąs szytą ? .Ja niuestety nie ejstem przyzyczajona do bólu dlatego troche panikuje ..
no rozerwało mnie na maksa chociaż miałam bolesny masaż szyjki nic to nie dało 27 szwów i 6 tygodni dochodziłam do siebie to był jakis horror jak pamietam sam poród nie był zły trwał od mometu rozwierania sie szyjki do pojawienia się dzieciatka 7,5godziny tutaj działa adrenalina najgorzej jest po jak cie rozerwie .miałam na odziale koleżankę 3 dziecko miała i nic ja nie rozerwało pomimo ze w 1 i 2 porodzie ją rozrywało i zaraz na następny dzień śmigała jak sarenka