Musiałabym cos sobe do zjedzeniaa zrobić,nawet apetytu przez to wszystko nie mam,ale zjeśc cos trzeba,dobrze że niedługo nasze maluszki będą z nami,to wtedy tak nie bedę teśknic...
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2011 - 2020 z 9671.
Deutsch przykro mi, że sama zostałaś w domku. Końcówka ciąży jest ciężka sama w sobie, a tu jeszcze ten wyjazd. Mam nadzieję, że ten czas szybko zleci i znów będziecie się sobą cieszyć na codzień.
Mój mąż co prawda wraca codziennie ale czasem do późna pracuje. A ja pomimo pokusy zrobienia czegoś w domu leżę bo te skurcze dają się we znaki... Dziś jest lepiej, wspomaga mnie nasza kicia. Uparła się dziś wysiadywać mój brzuch i tak leżymy sobie w trzypaku - ja, dzidzia i kotka Jadzia:)
My się mamy z tymi skurczami, już nie pamiętam kiedy mnie w nocy nie budziły...... teraz dodatkowo piecze mnie zajebiaszczo brzuch, smaruje oliwka pomaga na chwilę i zaraz znowu.....
jadę jutro "zwiedzać" porodówkę do miasta obok;-) Wróciłam właśnie od koleżanki, ona tez jest w ciąży z terminem na luty i też nie chce rodzić w tej rzeźni u nas w mieście więc się umówiłyśmy na "rekonesans";-)
Na dodatek jest taka kochana, że zaproponowała, że jeśli zacznę rodzić przed przyjazdem mojego to mnie zawiezie do szpitala i potowarzyszy przy porodzie;-) Jeden stres mniej;-)
No to super, obys jej tylko za duzo wrażeń nie dostarczyła przy tym porodzie;)
Przykro mi Deutsch, że zostałaś sama akurat teraz ale jak maleństwo będzie już na świecie to nie będzie czasu tęsknic. Czas szybko zleci i ani się obejrzysz a będziesz miała męża na codzień;-)
no mam nadzieję, że mój dojedzie i nie będę miała takiej okazji ale jakby już do tego doszło to Ona wie na co się pisze bo ma już jedno dziecko;-)
Jeśli któras z Was zastanawia sie jeszcze nad wyborem szpitala, badz chce informacji o wybranym to polecam ta strone :)
http://www.gdzierodzic.info/?gclid=CLP267zom7oCFURP3godlVAAMA
Dzięki dziewczyny za wsparcie :))) Kochane jesteście :*
Dobrze że mam was jeszczze i jest się do kogo odezwać :))) Dzień przepłakałam prawie cały,ale na wieczór powiedziałam sobie DOSC bo się rozsypie tu pierwsza... :)))
Właśnie wstawiłam sobie do piekarnika zapiekakę i tak się oto na koniec dnia rozpieszczę :))) Dzięki że jesteście :)))