Natitalka, mój też mial a właściwie nadal ma takie krostki. Pojawiły się jakoś w 2 tygodniu, najpierw na czole poźniej policzki, broda i szyja a od jakiś 2 tygodni też na dekoldzie. Było tego sporo ale z każdym dniem jest ich mniej. Dzisiaj na dekoldzie nic już nie ma. Nie wiem co to ale siostra twierdzi że trądzik. Jej mały też tak miał przez kilka tygodni i samo zeszło. Myła go tylko przegotowaną wodą i kremowala twarz.
Wczoraj byłam u lekarza oglądała Piotrusia i nic na to nie powiedziała więc to chyba faktycznie trądzik.