Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 9241 - 9250 z 9671.
o Boże.... 4600. Moi obaj mieli 2800... połowa
Dziewczyny, znów mam problem. Najpierw Piotrek z kiepską morfologią, później z poszarpanym siusiakiem, a teraz Aleks ma guzka na szyi.
Odkąd u mnie podejrzewali białaczkę to bywam u lekarza przynajmniej raz na miesiąc, ciągle mam badania i znów lekarza i znów badania i tak w kółko. Jakis czas temu, jak byłam w Gdansku to chciałam zrezygnować, ale lekarka się nie zgodziła, więc nadal jeżdzę. Miałam jednak lenia w wakacje i zamiast do Gdańska poszłam do ogólnej, że potrzebuję skierowanie na morfologię to dostalam wykład, że jestem hipohondryczką, że marnuję dzieciom życie, że ona nie ma żadnego wypisu ze szpitala, ani żadnych badań, a ja sobie wszystko wymyśliłam. Wyszłam od niej załamana i z postanowiniem, że będę lekarzy omijać szerokim łukiem, ale chyba się nie da. Już nie wiem czy przesadzam czy nie, bo po tym jej wykładzie prawie uwierzyłam, że jestem psychiczna;-(
Aleks ma guzka, wyczułam go tydz temu. Od urodzenia ma znamie na szyi, takie płaskie, ciemnobrązowe które rośnie razem z nim. Obecnie ma jakieś 4 cm. Ja mam podobne pod kolanem, więc to nic takiego, ale na środku tego ma guzka. Niedużego, jak mały paznokieć, ale jak przechyli głowę to jest on widoczny. Jak dotykam w to miejsce, to mam wrażenie, że jest twardy, ale przesuwa mi się pod palcami.
Mam nadzieję, że to jakiś węzeł chłonny, więc poczekam jeszcze do konca do tygodnia, bo po tym wykładzienie chcę ciągać niepotrzebnie po lekarzach, ale caly czas chodzi mi po głowie myśl, co to może być.
jak się czujesz Gosia? Na którą masz być jutro w szpitalu? Może jutro urodzisz? ;-)
Mamusia, dawno Cię tu nie było... chyba brakuje czasu...