Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 40 z 46.
Może moja historia Was pocieszy...
Mąż ma beznadziejne wyniki. Ja tez nie jestem bez wad - endometrioza. Wszyscy lekarze, jakich odwiedzilismy mówili, że nie mamy szans na naturalne poczęcie i szkoda naszego czasu na jakiekolwiek leczenie, inseminacje i temu podobne. Bylismy w najlepszych ośrodkach leczenia niepłodności w Polsce, u największych sław - nie dawali żadnych nadzieji. Odwiedziliśmy mnichów, piliśmy zioła, wyjeżdżaliśmy na wczasy, płakaliśmy. Ale jedno nam towarzyszyło zawsze - wiara. Nigdy nie zwątpiliśmy, nigdy. A najbardziej mój mąż. Nigdy nie widziłama tak modlącego się człowieka... I wymodlił. Podchodziliśmy do siódmej inseminacji chociaż dobrze wiedzielismy, że robią nam tylko dlatego, żeby zyskac kolejne pieniążki. I udało się. Nasza córeczka będzi emiała na imię Wiara...
Mam 27 lat. Gdy skończyłam 18 dowiedzialam sie o ciąży. W 8 tygodniu...poroniłam...Gdy skończyłam 20...to samo...Teraz mam córeczkę 4 letnią....Ma na imie Klara...Ale mówię ,,Wiara"...Daleko od rodziny...Sama z Wiarą,mężem...Mam jeszcze synka o imieniu David co ma 2-a lata...Ale na prawde to Cud..Jestem z nietypowej rodziny...Moja mam jest Hinduską i tata też...Dziatkowie i pra pra...U nas tak się woła na dzieci...Moja córeczka choruje na cukrzyce...dajemy radę...I znowu jestem w bogosławionym stanie...
W moim przypadku było podobnie, lecz narazie bez szczęśliwego zakończenia...
Mam 23 lata. Gdy miałam 19 zaszłam w ciąze ale w 8 tyg. poroniłam :( od tamtego czasu nie moger zajsc w ciąże, jestesmy 2 lata po ślubie....
Brakuje juz mi sił, choć nie robiliśmy jeszcze nic w kierunku inseminacji czy innych..
Andzia84-Tez tak jak Ty mam 2-ch ANIOLKOW . Jutro robie test .Wiec nie jestes sama.
Bede trzymac kciuki za Ciebie:)
Andzia84-Tez tak jak Ty mam 2-ch ANIOLKOW . Jutro robie test .Wiec nie jestes sama.
Bede trzymac kciuki za Ciebie:)