dobre wytłumaczenie

obudziłam się po 3 z bólem brzucha (takim jak na okres, tylko troszke mocniejszym) , zauwazyłam krew na majtkach (okazało się ze to czop) .. nie miałam jakiś skurczy , tylko ból brzucha, postanowilam się wykąpać w ciepłej wodzie żeby ból minał (nie domyśliałam się że to juz poród -hah) weszłam do wanny , i zaczeły się skurcze , ale nie jakieś bardzo bolesne.. potem wyszłam z wanny,  obudziłam mojego że chyba się zaczeło.. spakowalam dokumenty do torby, mój mi zrobiłam herbatki, ale nawet nie zdązyłam jej wypić bo zarządałam natychmiast jechać do szpitala.. moja mama i on próbowali mnie odwieść od tego pomyslu bo uwazali ze przypną mnie do łóżka i bd lezec pare godzin zanim urodze, jednak sie uparełam i pojechaliśmy.. i mialam racje.. jak mnie polozna zbadala mialam rozwarcie na 8 .. zanim doszłam na sale porodową to juz zaczełyy mi się parte :) wody przebila mi polozna

ale szybki poród ja też taki chce:)

jeju, wlasnie takiej sytuacji sie boje, ze nie bede wiedziala zeto juz :P

na początku może i nie zorientujesz się że to już, jednak z czasem napewno bo bóle są dość specyficzne i poprostu się zaczyna czuć że to poród ;)

jestem po ktg, skurczy nie wykazuje :P i cos czuje, ze jak narazie nici z porodu :D moze we wtorek cos wiecej sie dowiem

a wyszły Ci przepowiadające na ktg ?

jest tu ktoś? co to może być śluz taki jak kurze białko z nitką krwi :( czy to też mogą być wody płodowe?

hmm . ja śluz mam od paru dni ciągle, jednak bez krwi .. wody płodowe to raczej woda, a nie sluz :)

ja zielona jestem :( nie wiem czy jechać do szpitala czy jak