Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4001 - 4010 z 4501.
a moja mała tak szalala dzis w nocy że aż mnie bolało jej rozpychanie, musi byc jest straszzznie niewygodnie!!!!
skrabek, nie przejmuj sie, ja pierwsze dziecko w wieku 27 lat - wczesniej nie było takiej opcji, ale powiem szczerze, ze nie zdecydowalabym sie czekac do 30-35 r.ż. to przesada - chyba bym tej ciazy nie donosila, skoro juz w ytej mam klopoty zdrow.
a młode mamy to fajne mamy:0 troche zaluje ze nie dało sie wczesniej, miałabym juz ,,wolną rękę"
kajtusia ja pierwszą ciążę jak wiesz zle znosiłam a teraz wszystko dobrze. nie zawsze jest tak że jaka pierwsza takie następne, często organizm musi się przyzwyczaić do stanu odmiennego. choć i są wyjątki.
ja już po badaniu, czekania godzinę zanim wszystkie osoby wejdą, tylko jeden pan - młody był mnie przepuścił. zrobił awanturę o znieczulicę społeczną wobec ciężarnych, że nikt niby nie widzi kobiet z brzuchem ale starszym babcią trzeba ustępować. oczywiście nikt nie słyszał .
no widzisz, duzo w tym prawdy, ludzie sa straszni, kiedys bylo inaczej a teraz ludzie sa po prostu okropni, tylko swoj nos widzą
moze kolejną ciążę będę miała lekką? hehe
ale poki co myslimy tylko o tym jednym
pierwszy raz ktoś mi ustąpił, choć już chodzę w drugiej ciąży. nawet w urzędzie ostatnio czekałam ponad godzinę, musiałam stac żeby kolejka mi nie przepadła i też nikt nie widział , choć było przeedemną dwóch młodych facetów. ech znieculica zupełna, ale moja siostra jest laborantką i ona mi zawsze krew pobiera, jak jej powiedziałam że mnie przepuscili,powiedziała że temu panu bardzo podziękuje za dobry uczynek bo przepuścił jej sostrę :P czasem przyjeźdza mi pobrać krew przed pracą w domu ale nie chce jej obciązać, wcześnie zaczyna a ma dwójkę dzieci do wysłania do szkoły.
my jak wszystko dobrze pójdzie chcemy jeszcze jedno maleństwo :)
widze ze macierzynstwo bardzo ci ,,zasmakowało":)
my jak na razie myslimy tylko o 1, od poczatku, obydwoje pochodzimy z raczej wielodzietnych rodzin, a relacje z rodz mamy kiepskie, w sumie jestesmy zdani tylko na siebie, juz nawet to 1 dziecko przeraża nas finansowo, ale 1 chcielismy mimo wsz zebysmy nie byli sami
tak, od zawsze chcieliśmy mieć większą rodzinę, mąż chciał 2 a ja 3 dzieci ale jak widzi naszą córeczkę to przystał na trójce. ale to dopiero za 5 lat mniej więcej.
my też pochodzimy z większych rodzin-mąż ma czwórkę rodzeństwa, ja miałam mieć trójkę ale niestety mam dwójkę. my możemy liczyć tylko na pomoc z strony mojej mamy lub siostry - reszta niebardzo. finansowo dajemy radę sami