Ja wołałam jak był odwrócony głową w górę... Kopniaki pod piersiami mnie nie ruszają ale okręcanie się i wpychanie rączek w pachwiny już tak... W ogóle jak chodzę to mam ciągle jakby zakwasy w pachwinach :) Wystarczy zrobić peirwszy krok i już uczucie jakbym cały dzień szpagaty robiła :) Do tego jak przy spieszeniu się gdzieś dostanę z lewego sierpowego to mnie zgina w pół i kolano mi się zgina samo :D
Dziś na szkole rodzeni - trakt porodowy (o matko!!!!!) i malowanie brzuchów :) Muszę tu wrzucić zdjęcie.