Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2131 - 2140 z 5831.
U mnie dolegliwości żadnych w sumie, mały się rozkopuje, ale dziś dał mamusi pojechać z koleżanką do Krakowa ostatni raz na długi długi czas :) wytrzymaliśmy dwa razy po 2,5 h w autobusie bez sikania i do tego 4 h na nogach szlajania się po Krakowie :))) Jestem zrelaksowana i nieźle zmęczona :)
Co do rozstępów - narazie nie mam żadnych, smaruje się od początku ciąży czymś - sam brzuch na początku specjalnymi kremami a potem oliwką z babydream. Codzień po kąpieli. Dziwię się, że jeszcze nie mam rozstępów bo mam do nich straszną skonność, całe uda i pośładki mam w rozstępach poszpitalnych gdy szybko schudłam 30 kilo a potem je odzyskiwałam, też na szybko.
Ale się dzisiaj objadłam pyszności :P
Ja też nie mam rozsępów żadnych :) Smaruję się trochę rzadziej niż w pierwszej ciąży, bo czasem zapomnę, ale raczej raz dziennie. A używam oliwki z Babydream i balsamu z Lirene naprzemiennie, a początkowo rano balsam, wieczorem oliwka ;) No a w pierwszej ciaży rano codziennie przez całą ciążę balsam z AA, a wieczorem ta oliwka ;)
hej dziewczyny :)
co do rozstepów ja mam ogromną skłonność, ale na brzuchu ani na nogach nie mam tym razem. bio oil działa chyba. bo na serio nie mam, a smaruje się co 2 dzień bo codziennie czułam się poprostu tłusta ;)
adzka trzymaj się kochana. ja wiem co przeżywasz mam obecnie to samo. wycieczka do łazienki i surcze ból w podbrzuszu i jakby tam od środka. o spojeniu nie wspomnę. ale co zrobić tabsy i leżę.. a ja nie ogarnięta do końca kilka spraw jeszcze do załatwienia. (zakupów)
O rany... wczoraj maraton po Krakowie a dziś wysprzątałam lodówkę i kuchnię. Moje dziecko to ma nerwy :)
Cześć dziewczynki, ja rozstępów póki co nie mam, od początku smaruję się balsamem z firmy Palmers, kupiłam też z tej firmy żel do twarzy, wcześniej nie znałam tych produktów, póki co mi służą i chyba zostanę przy nich na dłużej, ale boję się, że mój brzuch nagle zacznie szybko rosnąć i rozstępy się pojawią. Póki co wszyscy się śmieją, że wyglądam na 4 miesiąc albo jakbym się więcej najadła, trochę mnie to martwi, bo boję się czy mała dobrze rośnie... Dzisiaj zaczynamy szkołę rodzenia, więc sobie porównam z innymi mamami ;)
A u nas weekend pracowity - kupiliśmy farby z osprzętem do malowania i lampę, zamówiliśmy mebelki, na które trzeba czekać 2-3 tyg., a mojemu mężowi na serio załączył się syndrom wicia gniazda, wcześniej pokój małej był jego biurem/graciarnią, a w weekend zaczął wszystko porządkować. Także staje się to coraz bardziej realne, że już niedługo będziemy we trójkę :)
mojemu się nic nie załączyło, za to chodzi nerwowy bo moja teściowa doznała nawrócenia. przychodzi do nas pomaga w porządkach i ogolnie w przygotowaniach. ostatnio pomarudziłam na starą pralkę, i że przydałoby się odmalować. montuje mi ekipe do malowania :D jupi! no i temat pralki się kręci, a to oznacza że mój szanowny będzie musiał się wysilić żeby znaleść przywieść zamontować. teraz stoi w łazience, ale chce ją w kuchni żeby w łazience było ciut więcej miejsca.. i tak oto mamusia mu truje żeby wziął spiął pośladki i się zabrał do pracy w domku :> chyba znowu ją lubię
Ja byłam wczoraj na badaniach. Synek zdrowy, ruchliwy. waży już 2100g serduszko bije równomiernie. Kurier przywiózł wczoraj tez wózek także już praktycznie wszystko mamy dla naszego maluszka pokupione. Teraz tylko czekamy na przyjście synka na świat
mamamonika musisz sprzedać receptę jak się nawraca teściową ;) My wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia i co powiedziała położna, że najlepiej rodzi się z teściową :) Umarłabym chyba, jakby moja teściowa była przy porodzie. A co do szkoły rodzenia, to widzę, że będzie miała dobry wpływ na mojego męża, bo mimo że wiele rzeczy mu tłumaczę, to jak powie to specjalista, to mu to dosadniej utkwi w głowie, jak np. to że ciąża to duże obciążenie dla organizmu, czy że humory są zupełnie normalne. Wczoraj się dowiedzieliśmy, że wszystko jest w naszym szpitalu bezpłatnie - sale rodzinne, ZZO itp. - ogólnie pozytywnie. Za tydzień wycieczka na oddział i sale porodowe, a najbardziej czekam na zajęcia z kąpieli, bo położna zapowiedziała, że tatusiowie kąpią, a mamy tylko asystują ;)