Nas też dopadły choroby, ja cały zeszły tydzień byłam chora, w dodatku znowu sama z małą, więc masakra, w weekend wrócił mąż z wyjazdu służbowego też chory, a wiecie że facetvjak przeziębiony to prawie umiera, no i na ostatek Hania się od nas zaraziła, w niedzielęvi wczoraj myślałam, że to może od zębów,ale chybz jednak nie. Idziemy dzisiaj z nią do lekarza, bo dostać się w sezonie grypowym do nas do peiatry graniczy z cudem, więc musimy iść gdzie indziej prywatnie. Basia a Wy jak z Wojtkiem, lepiej już?
