Boże, dziewczyny odkupię trochę cierpliwości. Hanka od trzech tygodni marudzi, ale od wczoraj to przechodzi sama siebie, już naprawdę ręce mi opadają i nie mam siły. Chce pełzać do przodu, a chyba ma za słabe mięśnie i nie daje rady w związku z czym z dzikim rykiem pada na podłogę, poza tym tak jak pisałam chce siedzieć, ale się przewraca i nie umie się sama podnieść, więc znoeu dxiki ryk, poza tym chyba w końcu idą zęby, więc też ryk. Niech ktoś mi da cierpliwość, bo nie wyrabiam, jeszcze jestem przed okresem, więc wk... na maksa. Ratunku!
