mi tez ostatnio cierpliwosc sie konczy i klne pod nosem, bo za przeproszeniem wysrac sie bez niego nie moge. Zaraz mam wyrzuty sumienia, a potem znowu wkurziona, nawet w wozku na spacerze jest cyrk, bo na rece, bo nie chce siedziec. 

No ja się dre od razu.... chodzę nabuzowana itepe i potem też mam wyrzuty sumienia.

Usnął. Mamy północ. Za 2 h butelka, za kolejne trzy następna a o 8 pobódka. Eh sobota :)

matko boska - pobudka :P

Kamila, pocieszę cię ze wojtkowi się zdarzy z pozycji siedzącej tak wywalić, ze już walnął glową w wózek, bujak, kafelki w kuchni ale chyba najbardziej bolesne to były klocki.

Jezu... niestety Wojtek nocny marek chyba po mnie... z tym ze ja lubię pospać a temu wystarcza 8 h snu i fajrant. Byłoby fajnie mieć czas wolny od 19 ehhhhhhhhhhhhhh

u nas tez już było wyrżnięcie głową o podłogę, jak siedzi i mu się zapomni, żę z tyłu nie ma oparcia to jest bęc, albo jak się za bardzo wychyli do przodu po coś i pacnie czołęm o ziemię. Tu mi się akurat mata piankowa sprawdza. Aż się boję co będie jak zacznie sie przemieszczaxc. Mam nadzieje, ze dzis bedzie spokojna noc, wczoraj buszowal od 1 do 5.30 ale bylam wkur. 

a nie dre sie , bo zdazylo mi sie ze 2 -3 razy, ale on sie boi i zaraz wpada w histerie, i staram sie pilnowac, bo nie chce zeby sie mnie bal

A u nas na cyrki z pora spaniqa pomoglo nie dawania owocow pozniej jak 13 dosttaje na drugie sniadanie i od wtedy zaczal ladnie chodzic spac o ludzkiej porze

moj lekarz z kolei sie ze mnie smieje, bo ciagle go pytam czemu Alex taki grubasek i moze , ze chody

Już próbowałam go przestawiać parę razy. Za każdym razem wstawał około północy i wyspany.... I do 3 nie było mowy o spaniu... Tak czy siak wstaje o 8 :/

Mnie się Wojtek niestety nie boi jak się dre a jak go klepnę w pieluchę z nerwów to się smieje na głos. I tyle z tego.

Ja osobiście padam na twarz o wiele szybciej ale np piszę tu bo inaczej nie mam kiedy. Rytuał się taki - kompanko o 22, wózek, flacha, odbijanie, gasimy światło i bujanko. Jak idę spać przenoszę go do łóżeczka. Z reguły około 4-5 zaczyna wrzeszczeć i trzeba go bujać, nie chce dalej spać w łożeczku, ale są wyjątki np dzisiejszej nocy, spał do 10! rano i w dodatku całą noc w łóżeczku.

jezuuu ale bym pospala do 1, jeszcze do niedawna dzialaly u nas teletubisie on ogladal a ja drzemalam jeszcze z pol godziny, teraz drze sie dopoki nie wstane lezec nie moge i do niego gadac mam siedziec, albo chodzic katastrofa