Gratulacje   czekamy na jakies wieksze relacje jak znajdziesz chwile jejku zazdroszcze wam. chciałabym juz miec Małą przy sobie. te ostatnie dni sa takie ciezkie... meczace... z cieciatkiem bedzie na pewno ciekawiej :)

Gratuluję Kakol!:D
I powodzenia we wstawaniu właśnie.- to jest najgorsze!.

Gratulacje Kakol:):)

gratulacje ale z ta niestraszna cesarka bym sie klocila:P 

mi musieli morfine podawac , nie chce nikogo straszyc ale poki mozecie naturalnie to lepiej probowac.... ja myslalam ze zejde w kazdym badz razie , ale oczywiscie nie w trakcie, bo w trakcie nic nie czujesz i jest nawet przyjemnie ;) ale pozniej to juz droga przez meke:(

Ooo tak... ja też leciałam na morfinie i ketonalu w formie podawanej bezpośrednio do żyły. U nas nawet nie pytali czy podać, tylko podawali i chwała im za to. A pionizacja to makabra istna...

Dlatego ja tak nie chcialam cc :D

Ja też nie chciałam, ale nie bardzo miałam wyjście. CC uratowało życie mojemu dziecku więc nie mam co narzekać. ;)

Nie no jak sa wskazania medyczne to oczywiste :)