agus, Katiuszce pewnie chodzi o roztocza, które sa w dywanach, to tez moze byc silny alergen.
Wiecie co - ja mam kolejny trop - WINOGRONA. Właśnie rozmawiałam z meżem i mu opowiadam co i jak, że nerwy itp. I mówię, ze myslę, że to może winogrona, bo patrząc na notatki (stasia menu zapisuję) co jadł ostatnio, często jest winogrono (np w składzie soczku, albo deserku) a on mi na to, ż ejego po winogronie tez wysypuje. NO k...że tez mi wcześniej nie poiwiedział, raczej bęzie to to winogrono, bo takie rzeczy się dziedziczy.
Od dzisiaj nie daję - i będę spr skład deserów i soków, bo tak często jest winogrono poupychane z tego co wiem.