Hej, robiłam ten test z mlekiem - w sensie ndo skórki - i nic się nie zadziało, więc aż tak silnej alergii nie mamy jak u Ciebie Andzior, a moze nie mamy wcale tej skazy (modlę się o to). Oświeję chyba do tego 11, do tej wizyty u alergologa.
Skórka jest super, nóżki niemal gładkie, na raczkac hjeszcz ejest i na pleckach, ale zdecydowanie mniej zaoognione i słabnie. Idąc tym tropem sądze, ż ekrem pomaga najbardziej - bo na nogach największ apoprawa, a nogi smaruje najczęsciejj bo przy kazdej zmianie pieluszki smyrnę kremikiem. La roche wart tej ceny w moim odczuciu.
Biedne to moje dziecko, ni prawie jeśc nie może. Ani chlebak nie może pociumkach, ani biszkopta, ciastecz, paluszka - nic. Teściowe się krzywią, ze biedny ten mój dzieciak, pewnie chodzi głodny, bo co chca coś mu dac, to ja z piskiem, że nie może. Cięzko patrzeć, ze inne dzieci w jego wielku jedzą prawie wszystko, a mój w kółko tylko kilka rzeczy, bo wszystko obwiniam o to, że jest alergenem :(
Jakiś kryzys mam cholera.