ja mam serwisówkę obok lasu. Jakieś 7 km w obie strony. Dzisiaj zachaczyłam o las i powiem, że było fajniej niż takie bieganie po asfalcie :) W jednej chwili zaczęłam zapindralać bo wydawało mi się, ze mnie dzik goni kurwa
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 111 - 120 z 132.
no u mnie można spotkać i dzika i sarenki, ale jakby mnie taki przyatakował łoooo ale bym spierdalała :D haha od razu z 5 kg by spadło :D
ja też daleko nie wychodzę bo się zwierzyny boję :D
Ewa, dobrze że piszasz takie rzeczy, ja nigdy w życiu się nie odchudzałam więc moja wiedza na ten temat nie jest tak rozbudowana. Ja przed zimą biegałam, teraz musze temat reaktywować, najgorsze jest to że mąż późno wraca z pracy, a potem już mi się nie chce.. narazie ćwiczę w domu z filmikami na youtube, ale dobre i to na początek.
Każdy ruch jest dobry. Najważniejsze, że umiesz zagospodarować sobie 30 min dziennie na jakieś cwiczenia. Lepsze to niż siedzenie przed kompem lub TV :) Ja teraz biegam kiedy tylko mam możliwość. Mam nadzieję, ze z czasem będę mogła dłużej pobiegać bo jak na razie max 30 min, ale nadrabiam w domu kolejnmi 30 min siłowego więc i tak jest dobrze :)
Ewa, to super, ja jakoś nie mogę z tymi słodyczami sie ograniczyć, to jakis nałóg chyba, ale będe probować :
Sylwia zapewniam Cię, ze gdybyś jadał regularnie 5-6 posiłków dziennie i piła 1,5 l wody małymi łyczkami nie miałabyś ochoty na słodycze :) Słodycze to przede wszystkim węgle proste, które można dostarczyć organizmowi w inny sposób niż batonik :)
Ewa, możliwe, narazie w sumie jem tak jak i wcześniej wszystko, no może ciut mniejsze porcje staram się jeść. Na razie wyeliminowałam cukier z herbaty, dla mnie to już duzo, bo całe życie słodziłam herbate 2 łyżeczki :)