Mój też chce być na porodówce, ale znając jego, stchórzy ;) Z jednej strony, chciałabym go mieć przy sobie przy porodzie, z drugiej obawiam się właśnie, że może zmienić nastawienie do mojego ciała... całe szczęście jest jeszcze trochę czasu ;) tak czy siak, uważam, że nasi mężczyźni powinni uszanować nasze zdanie odnośnie ich obecności lub nie na porodówce i przystosować się do niego, bo to jednak jest chwila szczególnie ciężka dla nas!
