Hej...śmiejecie się,że wasze dzieciaki jak dostają koper to się krzywią..:)
A moja dzisiaj zrobiła minę roku...jak wyczaiła,że podaje jej witaminy..a nie cycusia i praktycznie większość tego co jej podałam wytknęła językiem...potem robiła wielkie oczy i się zakrztusiła tym oleistym ...momentalnie jak ją odwrócilam i wyklepałam a potem zapiła mleczkiem i sobie śpi....
Ja też wreszcie się wyspałam...wczoraj o 14 pierwsza kupka dziecku widziałam ,że ulżyło..potem wieczorem jeszcze jedna.....ale malutka...wieczorem ciężko mi ją było uśpić więc zasnęła mi na piersiach w pozycji na żabkę....bo w łóżeczku podkurczała nóżki...a koło pierwszej jak poszłam ją karmić....tyle w pampersie,że trzeba było cały tyłek przebrać i spokój..dziecka nie ma.
Ale mama mojego M. z racji pracy w aptece...zaopatrzyła nas w termometr z miękką końcówką (bo jak widać te na podczerwień nawet w D...sobie nie można wsadzić.. :P ) i w czopki...ale na razie sie obeszło...
Ja odkąd mała ma takie problemy karmię ją co 2h-2,5h ,bo wręcz na mnie to wymusza.Sądze,że raczej jej to nie zaszkodzi....Ale nie wiem jak to jest z MM...jak mi ją dokarmiali w szpitalu to mówili że częściej niż co 3 godziny podawać nie mogą.Pewnie ze względu na zawartość "zdrowej chemii" w mleku :D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1911 - 1920 z 7086.
boże mój głodomor opierdziela 120 co 2 godziny i nie ma mozliwości,żeby go przetrzymac ta godzinę bo by mu chyba pepek z płaczu wyszedł. a wczoraj opierdzielił 210:D FAKT NAJPIERW 120 A ZA 30 MIN 90ml i jeszcze 60 ml.wody i spał do 2,pozniej wstał o 6 dopiero także praawie pospałam. gdyby nie to,że mój młodszy wstał o 6 i szlajał sie po mieszakniu zaglądając do sypialni co chwilke
Młodszy widzę kontroler jakości opieki nad rodzeństwem..on sprawdza czy mama na pewno śpi..kontrola jakości w domu musi być :D
on sprawdza czy nastepnego mu nie produkuja:D
no tak bo znowu będzie mniej uwagi dla niego ^^
W Koszalinie zmarł noworodek...jebne chyba...
Matka 28 lat,1.2 promila we krwi przedwczesny poród....
Odkąd mam swoją kruszynkę i całuje te male stópki każdego dnia każda informacja o śmierci tak małej istotki która ledwo zaczeła żyć i już umarła....mną wstrząsa....
Mojej koleżance 21 letniej ostatnio baba wyskoczyła,że "17 lat i już dziecko"
Szkoda,że jej nie powiedziała,że jej dziecko przynajmniej jest kochane,czyste,najedzone i szcześliwe...a nie jedna "dojrzała" matka utopiła...albo udusiła dzieciaka......Czekam tylko ,aż mi któraś cos powie...to nitki na babie nie zostawie.
ja nie moge juz o tym słuchac ani czytac
anja nie będe komentowac bo nie jestem w stanie
szkoda gadać...a moja kruszynka śpi i stęka...hehe muszę się wziąć za obiad..a mam takiego lenia w dupie..ze zaraz mój wielce zaniedbywany w swych potrzebach m...będzie nie dość,że niedopieszczony to jeszcze głodny :D
jest sposób na jego niedopieszczenie..prąd w gniazdku. jak go popieści to będzie miał dośc na długo:D