Ja wczoraj padąłm po17 spac. zawaliło mi krtań,zatoki itp. Małego wsawiłam do salonu pod czujne oko tatusiA SIEDZĄCEGO PRZY KOMPUTARZE i wio do wyra. słyszę a mały płacze,i płacze. tylko łoskoT uderzajacych o siebie grzechotek O Oli  czego płaczesz,Ooooli:D. i łęeeeee,łeeee,łeeee. Nie wstałam. po 10 min. poszedł zrobic mleko. Wieczorem szykowałam kolacje a mały łeeeee,łeeee. Spac chce i mówię do mojego ,żeby sprawdził pappersa i połozył małego spac bo zmęczony. Ten jak na dawna się spojżał. Tłumaczę mu,że korona mu z głowy nie spadnie i czas najwyzszy nauczyc się pewnych rzeczy bo On go nie umie położyć spać. No i go położył:D ja nie wiem jak ja mu małego zostawie.. wiem,że jak musi to zrobi wszytko tylko tak mnie wkurwia jak sie miga od tego jak jestem w domu.

ja pitolę.mój to wstanie jak mu powiem:D Albo jak sam nie wstaję długo. Często się śmiejemy,że nie raz On słyszy,że mały głodny tylko udaje,że spi bo mu sie nie chce i ja to samo robię:D  Faceci. Dzis bede miała robiona w domu wentylację elektroniczna taka niby smart. Jakis tam wyciąg ma się sam włączać jak wyczuje zawilgocenie.Ciewszę sie tylko,że my za to nie płacim bo jak by se okazało gównwo warte to bym była zła:D Wkońcu nie trzeba będzie otwierać okien przy gotowaniu czego kolwiek.

ja chyba kupię małemu jakas małą,lekka grzechotke. Ciekawe czy zatryby o co kaman. Juz taki sztywny,głowke pożądnie prosto trzyma... i widzę,że mu się nudzi co raz bardziej chwilami. 2 dni temu odstawiłam syrop na kupki i dzis już raz była. Może ne będę musiała mu juz tego dawać mam nadzieję

ja juz powoli dochodze do siebie. nie mam czasu i siły chorowac:D My treaz tydzien bez samochodu bo nasz został do sprzednia w PL. Wiec zadnych duzych zakupów nie bedzie bo rowerem trzeba jezdzic