zwariuję. piorę te tabletki regularnie. dzis wziełam przed ostatnią. Poszłam siku a na papierze kurwa krew ze skrzepem. a mam jeszcze tabletkę na jutro. o co kurwa chodzi...zawariuję,

nie byłam bo dzis dentysta. kurwa dziewczyny jaka maskara. od 11.30 do 13 byłam na fotelu. zrobili mi dwa zeby... w tym wyrwali korzen ósemki. rozjebali mi całe dziąsło. w przyszłym tyg.mam zdjcecie szwów. i jeszcze jaka cena 1900kr. znieczulenie chuja warte.jak mi szykowali pod kanałowe płakałam prawie z bólu. z ósemka to sie tak pierdoliły. w pl jak wyrywałam korzen prywatnie pach młotkiem dwa razy,5 min i poszło. masakra. w przyszłym tyg. mam dostac kosztorys leczenia moich zębów. darek mwił,ze moge tu spokojnie hcodzic ale on pojdziejak bedzie w Pl bo ma zeby w rozsypce i strasznie drogo wyjdzie. chce mi sie zygac,kreci mi sie w głowie. Kacper mój nasrał mi o 3 rano na podłogę bo nie zdarzył do łazienki... mam ochote umrzec. krew mi sie normalnie leje. ble

mój tylko 120. więcej nie zmieści. 

Wredna pamiętam jeszcze te stare opakowanie. Śliczne było.

może na dwa żołądki?