U najstarszego średnio. Filip jak wraca z przedszkola to zjada dośc duzo.Dwa razy tyle co Kacper czasem a maja nakładane te same porcje. Moja mama się smiała,że ziemniaki to w parniku bedzie drzeba robic jak nastanie czas nastolatków

U najstarszego średnio. Filip jak wraca z przedszkola to zjada dośc duzo.Dwa razy tyle co Kacper czasem a maja nakładane te same porcje. Moja mama się smiała,że ziemniaki to w parniku bedzie drzeba robic jak nastanie czas nastolatków
a u nas jak ojciec sam przyjdzie albo matka to odsyłai każe obojgu przyjechać.
u nas była stowka tylko organista sobie 50zł za obsługe zażyczył.
oo to fajnie:D Mało czasu Wam zostało. a swiece to chrzesny kupuje, chusteczke chrzesna
mi juz wystarczy. po nastepnym dziecku chyba był się rozsypała fizycznie całkiem. z reszta co za duzo to nie zdrowo.
ja od 3.30 spanie z przerwami. po 5 robiłam juz sniadanie dla Filipa. geba dalej boli.
ja się nudze czasem. To idę wtedy spac:D Moi starsi zajmuja się przeważnie sami soba i trzeba ingerowac tylko jak się klucą bo chłop żywemu nie popusci.