Dobra ide się biorę za tą gównianą robotę bo śniadanie trzeba zjeść pozniej

Dobra ide się biorę za tą gównianą robotę bo śniadanie trzeba zjeść pozniej
Tamtadam. Olo wysrany. Wczoraj na noc dostł duuzo syropu zmiękczającego,rano też dostał. Doprawiłam środkiem przeczyszczającym i mini lewatywą i efekt jak tralalala.. Mały się odkupkał i fika radośnie w łóżeczku.Mam nadzieje,że teraz przestanie mi wyć
I w kupie nic nie było więc zostaję przy opcjii z tym mlekiem nieszczęsnym
najlepiej to bym wycofała z produkcji:D od tygodnia mały go już nie dostaje.
On pije mleko nawet w nocy. Czasem tylko ma napady po 3 czy 4 dni,że nie chce a tak to siorbie. Chciałam go na kakao przestawić to nie chce. I z bidonu próbowałam i słomką. I nie. Kilka łyczków i starczy.
podobno soki z marchwii maja podobne działanie.
andzior a może niepotrzebnie panikujesz?
a u mnie pada i pada ale co chwile wyglądą piękne słoneczko. Wczoraj chlopców odebrała z Olim i wracalismy do domku ten kilometr na pieszo. I tak byłam po zakupy a szkoły sa po drugiej stronie drogi. Wziełam chłopakom paczkę ciastek żeby ich motywować. Filip kiedyś mi zasnął w połowie powrotu:D Na szczęscie pozniej już nie mieli siły biegac po domu tylko grzecznie oglądali bajki. Olo też już dobrze. Anja vit.D sobie kup. Mój mąż nawet planuje taki zakup