O matko..To ta twoja kuzynka miała szczęscie..:) Masakra..Tez bym tak chciała..Z tym że on u mnie stwiedził że wszystko zamknięte na Amen..Dziewczyny juz niedługo i urodzimy..:) Zleci nam..Mąż mówi ze jemu strasznie się ciągnie ten koncowy okres ciąży..Już siedzi jak na szpilkach i czeka na telefon ode mnie..Zobaczymy co powie mi mój lekarz w sobotę..oby jakies rozwarcie było to będzie mi psychicznie łatwiej..ja WKOŃCU spakowana..Bo wczoraj myslałam że cos się dzieje i wziełam torby i konczyłam sie pakować i dobrze bo wszystko mam..No jeszcze talerzyk kubek mi został..