Wszystkie się już znamy, a przynajmniej kojarzymy heh
Ale cześc :)
Ja mam 30 miesieczną Laurę.
Urodziła się w lipcu 2012.
Teraz waży (heh też dziś rano ją nago wazyłam akurat :D) 13.7 kg i mierzy 98 cm :)
Cześć
Zapraszam wszystkie mamy dzieci z rocznika 2012 do dyskusji na temat naszych wesołych trzylatków. Myślę że będzie o czym pisać
Jak macie ochotę to może napisać która mama z jakiego miesiąca ma dziecko i imię dziecka
Wszystkie uwagi mile widziane
Wszystkie się już znamy, a przynajmniej kojarzymy heh
Ale cześc :)
Ja mam 30 miesieczną Laurę.
Urodziła się w lipcu 2012.
Teraz waży (heh też dziś rano ją nago wazyłam akurat :D) 13.7 kg i mierzy 98 cm :)
Siemka :)
Matka Olinez z 12 września :) waży chyba z 13 kg i ma 88 cm
tak idzie od marca
do prywatnego,tzn narazie żłobek,jeśli będzie bardziej kumata pójdzie do gr przedszkolnej jak nie to od września.
Hej :)
Mama Stasia z 25.12.2012r., więc ledwo się załapaliśmy do klubu ;)
Obecnie waży ok. 12,5 kg. i mierzy jakieś 88 cm., ale to wszystko w przybliżeniu.
Hej :)
22 listopada - na bilansie 2latka (1,5 tyg temu) wzrost - 88 cm, waga 14kg
u nas masakra ;/ Wła snie nie bardzo wiem jak sie zachowywać.... nie odpuszczać, mimo krzyków i wrzasków ? ja chyba nei mam tyle cierpliwości....
Ja jeszcze przeważnie mu nie ulegam, ale o mnie denerwuje, to to, że młody idzie do męża i "tataaaaaa........." i wyje jemu. Juz z nim rozmawiałam po kilka razy, że nie ma ulegać, ale chyba mu nei wychodzi - nie wiem co z nim robi jak mnie nie ma w domu ;/ Sama do niczego raczej nie dojdę.
tak jak mój Stary
U nas raczej łagodna wersja buntu, co prawda burzy się czasem mocno i od razu wrzeszczy, zamiast po prostu spytac o coś, ale dużo jej tłumaczę, jakoś sie dogadujemy względnie, pytam czy na pewno chce sie kłocic, miec karę itp. Ale jak nie chce się dogadac, to to "zlewam" i jej przechodzi w końcu samo. Czasem się z niej "śmieję" zachowując chwilkę jak ona i często wtedy sama zaczyna się z tego śmiac. Jedynie co taki mocny problem mamy z jej zasypianiem i spaniem, bo naglr tego nei lubi, nie bedzie spała, broni się, chociaz oczy jej lecą, krzyczy, w ocy się budzi i chce się bawic.. ale już jest coraz lepiej. Gorzej mamy o tyle, że w pokoju śpi też malutka i nie można strszej tak calkiem twardo potraktowac ;P ale jak nei ma wyjścia, to stanowczy, głośny ton zazwyczaj skutkuje ;)