aby do połowy potem to już szybko minie :)
Aby tylko żadna z nas nie miała problemó i nie musiała wylądować w szpitalu.
Kurczę mam właśnie z tym stracha...
Z zuzią leżałam na podtrzymaniu w 6msc i miałam podawane sterydy, z filipem żadnych incydentów nie miałam, byłam zaniepokojona w 36tc z hakiem i zadzwoniłam do swojego lekarza i wylądowałam w szpitalu między 18 a 19 a 21.20 był juz na świecie
Jeszcze jutro u nas w klatce pogrzeb, facet miał 35/36lat, jego narzeczona go znalazła w lesie na sznurze, prawdopodobnie ktoś mu pomógł, sama na dniach ma rozić jego dziecko. Chciałam pójść na pogrzeb ale byłam na pogrzebie w ciązy u babci i cioci(różnica 2tyg) i zaraz poroniłam. to była druga ciąża zakończona poronieniem
