audrey, ja w pierwsze ciązy ok 30 tygodnia miałam wysypkę na całym ciele. Dosłownie. Nogi, pupa, brzuch - ognisko czerwonych małych kropeczek, do tego ból w prawym boku. Stałam pod prysznicem, polewałam się zimną wodą i płakałam tak mnie to drażniło - swędziało okropnie. Mierzyłam ciśnienie - w normie. Pojechałam na IP - okazało się, że to żadna cholestaza, tylko akurat wówczas mój kochany synek obrócił się główką w dół i zaczął matkę kopać po wątrobie. A że był doś duży a ja raczej jestem "krótka" to narobił spustoszenia. Z tego co pamiętam dostałam chyba wapno i nic więcej.
Jedź do lekarza i sprawdź to;*