hej kochane! widze ze ruszyło się coś w naszym klubiku:) fajnie..jak wiecie wyszłam tydzien temu za mąż i jestem szczęśliwa! tylko niestey mężuś musiał juz wyjechać do tych cholernych Niemiec do pracy...ale mam nadzieję ze juz niedługo zabierze nas ze sobą:) poza tym z Witkiem jest wszystko jak narazie dobrze. Już zakończyłam ćwiczenia vojta, bo ewidentnie się mu poprawiło. Od kilku dni staje w łóżeczku, przemieszcze się przy meblach, raczkuje, ale jeszcze tak niepewnie (woli popełzać sobie, ale z jaka predkościa...:) dalej karmię cycem i nie potrafie przestać! już próbowałam małego przestawić na mm ale uparciuch nie chce, zaciska usta i już. Wyprobowalam juz kazde mleko, te dostepne w sklepach i zadne mu nie podpasowało..masakra:( poza tym mam teraz z nim taki problem, bo budzi mi sie o 1 w nocy i nie spi do 3,4...bawi się, krzyczy, gada..i chce zebym go nosila...chce cycka..a ja normalnie odpływam! nie wiem co to jest, chyba ten skok rozwojowy. A co do zebow to mamy narazie dwie dolne jedyneczki:)
fajnie ze wrociłyscie!!