No widze ze nie tylko ja mam ostatnio trudny okres...tez mi jest tak jakos cięzko i chodzic i stac i lezec, wszystko mnie meczy! jeszcze rano jako tako, mam dosyc energii, dzisiaj nawet na kolanach pomylam wszedzie podłogi, pozamiatałam. Najgorzej jest wieczorem jak zaczną mnie boleć plecy, pod łopatkami - zreszta juz wam mowiłam o tym, tragedia! mały zaczął od około dwóch dni tak dziwnie się rozpychać ze nieraz staje sie to bardzo nieprzyjemne, np. tuz pod zebrami tak sie rozpycha ze sprawia mi to ból, albo w pecherz nieraz....wrrrr... ogólnie inaczej teraz kopie, mam wrazenie ze nie ma nic miejsca, a te jego kopniaczki odczuwam jak ukłucie jakies! czy tez tak macie? smieje sie ze mnie tam paznokciami traktuje chyba bo nieraz to az podskakuje z bolu.
