Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1851 - 1860 z 2677.
u nas widać już te ząbki na dole więc jestem pewna że to przez to.
dziewczyny dziś pojechaliśmy z Alicją do szpitala bo tak strasznie kaszlała że aż wymiotowała i nie chciałam czekać do jutra żeby lekarz ją zbadał :( zostawili ją na oddziale dziecięcym. Na szczęście oskrzela i płuca czyste za to ma zapalenie krtani i tchawicy rano zobia jej badania krwi moczu i usg brzucha i bedziemy coś więcej wiedzieć. Ja w domu z Ulką bo ona na piersi i do tego nie potrafi z tej butli pić wieć czas ograniczony :( i serce mi pęka że nie ma mnie przy niej za to jest z tatą.
Została bez problemu. w sumie to kiedyś miałyśmy dobry kontakt dopiero po śmierci naszego synka poczułam się odtrącona i pierwsza taka poważna kłótnia między nami wyszła kiedy ja miesią po jego śmierci nie chciałam jechać do kuzyna mojego męża poznać ich synka który urodził się dwa miesiące wcześniej niż mój Jasiu. Nie mogła zrozumieć że dla mnie patrzenie na szczęśliwych rodziców bobasa było bardzo ciężkie bo ja nie dość że długo nie mogłam się pozbierać psychicznie i fizycznie(trzy miesiące zasuszania pokaru leka i jeszcze kilka problemów). Później jak zaszłąm z Alicją w ciąże to zero wsparcia takiego psychicznego a 60 dni spedziłąm w szpitalu to ani razu nie zadzwonili ani nie przyszli do szpitala chociaż z moim mężem przyjechała do miasta ech dużo by tu opowiadać ale suma sumarum to mam bardzo ograniczone do niej zaufanie i jak nie mam noża na gardle to nie zostawiam z nią dzieci.
Z Alunią już lepiej byłam dziś u niej 3 godzinki, uśmiechnięta, kaszle ale już jej się ładnie kaszel odrywa i rzadziej występuje. Usg brzuszka wyło prawidłowo, wyniki krwi też bez zastrzeżeń także czekamy na wiadomości kiedy wyjdą do domku.