Oj współczuje!!!
Zgaga to moje najgorsze wspomnienie z okresu ciąży...
Mleka pić nie mogłam więctylko renni pomagało,koszmar :/
Ale urodzisz i zgaga minie jak ręką odjął :)
No i dopadły mnie ciążowe dolegliwości...miałam nadzieję, że skoro mdłości mnie minęły to zgagi nie będzie ale niestety się przeliczyłam...Jest mega zgaga...wypala mi dziurę w brzuchu i gardle..Pomaga jedynie mleko ale nie mogę pić go za dużo...Tatuś ma skaze białkową i boję się że maleństwo też będzie mieć więc nie przeginam....a tak bym miała ochoty wypić hektolitry mleka..żeby tylko nie piekło...A maleństwo zadowolone z życia rozpycha mi brzuch do tego dtopnia, że czasem jest trujkątny..Hehe...kochane maleństwo daje mamusi popalić :)
Oj współczuje!!!
Zgaga to moje najgorsze wspomnienie z okresu ciąży...
Mleka pić nie mogłam więctylko renni pomagało,koszmar :/
Ale urodzisz i zgaga minie jak ręką odjął :)
Oj ja juz od dluzszego czasu mam zgage wiec wiem co czujesz :P
Mi pomaga wlasnie mleko i nie wolno jesc duzych posilkow lepiej male a czesciej szczegolnie na noc przed spaniem nie jesc za duzo , no i smazone tez odpada ja to wogule czasami taka mam zgage ze caly dzien na mlecznych rzeczach jestem :P
Juz tydzien mleko i woda trzymaja nas przy zyciu
Jadam chleb z maslem i lekko strawne zupki...jakoś przeżyjemy :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!