2010-11-04 12:04
|
Hej!Moja malutka ma dopiero 4 dzien a podejrzewam u niej kolki choc nie jestem pewna dlatego chce sie was poradzic.Krzyczy strasznie w nocy ,potem ja pokolysze chwile jest ok i znowu takie ataki i bardzo nozkami fika jakby miala scisniety brzuszek.Nie wiem co robic.A czy to normlane ,ze raz wypije mi z butelki mleko 20 ml a za godzine jest znowu glodna i wypije nawet 50 ml.
Odpowiedzi
Mam książkę, w któej jest napisane, że nieutulony płacz jest często mylony z kolką, ale tam definicji tez nie było. Napisali tylko, że kolka jest po prostu słowem nacechowanym emocjonalnie i dlatego si go używa.
Moja mała kolek nie miała ale prężyła się długi czas przy każdym bączku i nie za każdym razem-ale i przy kupce. Jelitka są jeszcze nie przyzwyczajone i dzidziuś denerwuje się jak mu coś jeździ w brzuszku.
No i takie maleństwo mlekiem może się na jeść jak i ugasić swoje pragnienie dlatego może raz wypić więcej raz mniej.
Jak głośno krzyczy i nie chce się uspokoić a wiesz, że kupki nie ma i jest najedzone warto dzieciątko zawinąć ciasno z rączkami w dół w kocyk albo w rożek, bądź mocno przytulić i trochę u-nynać:) taki ścisk daje dziecku poczucie bezpieczeństwa-tak jak było w brzuszku.
Ale cierpliwości-efekt może przyjść nawet dopiero po 15 minutach:)