Pisałam kiedys notkę na blogu o tym, że płeć nie zawsze jest dla nas obojętna : "Płeć dziecka - nie zawsze radosne zakończenie".
Bohaterem notki był chłopczyk z zespołem Downa - Filip. I wczoraj dowiedziałam się od Pani Dyrektor domu dziecka, że Fifi w wieku dokładnie 25 miesięcy trafił do adopcji :)
Mały jest już w swoim pokoju, ma swoich rodziców, jest bezpieczny i kochany!
Choć jestem niewierząca często się o niego modliłam, jestem teraz bardzo szczęśliwa. Mam świadomość, że nigdy go juz nie zobaczę, ale jednoczesnie wiem że Mały jest szczęśliwy.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Czytałam tę historię i mnie b. poruszyła. Cieszę się, że Filipek znalazł kochających rodziców. Fajnie, że o tym napisałaś
Super oby wiecej dzieci trafialo do adopcji .
Mam nadzieję, że już każdego dnia będzie szczęśliwy :))
Dzięki za info!
Cudownie ;)
super :)
pięknie:)))
oooooooo :)))
Fajnie. A do kogo się modliłas, jak w nic nie wierzysz?:)
Oj mial szczescie maluszek i to ogromne :)Oby teraz juz byl szczesliwy.