no i przyszedl termin.... ehhh... jade zaraz na ktg do szpitala,zobaczymy co tam u mojego malenstwa slychac, spakowal juz zabawki czy jeszcze chce zostac w srodku? ehhh... a najgorsze jest to ze wczoraj spac nie moglam i juz dawno na nogach bylam, a dzis ledwo wstalam... ;/ czuje sie bardzo dobrze... siusiam czesto, skurcze mnie tylko bolesne meczyly w nocy (bo w dzien mialam twardnienie brzucha)... a moze mnie juz zostawia w szpitalu:)) ja chcialabym juz urodzic... no ale jak nic sie nie bedize dzialo to juz za tydzien bede z synkiem po wywolaniu, tyle pozytywow :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
Ja też mam na dzisiaj termin porodu,ale jak narazie nic się nie zapowiada żeby Malutka chciała wyjść... A do szpitala mam się wstawić w poniedziałek,no chyba że prędzej zacznie się coś dziać;-)
Ciekawe która z nas będzie pierwsza? Życzę Powodzenia;-)
Slyszalam ze chlopcy sie rodza pare dni po terminie.Znam duzzzzzo takich przypadkow,ale to nie jest powiedziane:) Moze malutkiemu jest az za dobrze u mamusi w brzuszku?? Wiesz co sprobuj? Wez sobie kapiel i sie zrelaksuj.Jedz na ktg i glowa do gory.A moze za pare godzinek juz bedziesz trzymala swoje malenswtwo na razczach?/:) powodzenia!!:)
no to wrocilam z ktg, moja macica nie chce jeszce rodzic narazie. maly wogole zasnol na badaniu... i go budzily polozne... jedna byla tak nie delikatna ze masakra!!
potem badanie u pani dr i nie che wiecej!! byla tak nie delikatna, tak bolalo... ehhh.... poszlam pozniej do wc i krew mi leci po badaniu. niewiem czy sie nie wybiore do mojego lekarza dzis...
nastepne ktg w poniedzialek, ide spac...