Ślicznego masz synusia:) A co Twojego postu to ja jeszcze jestem w ciązy ale już się martwię czasami czy będę miała laktację po urodzeniu... Chyba mam za dużo czasu wolnego:) Pozdrawiam
a więc wczoraj minął dzień drugi walki o laktacje. Rano budząc się ( godzina 5) stwierdziłam że cos jest nie halo skoro mój mały na cała nocke obudził się raptem 3 razy na karmienie. Logicznie myśląc jeśli nie miałabym wystarczająco pokarmu dla niego , mały kwękałby mi całą noc z powodu nie najedzenia moim mlekiem. A tak obudziłam sie co 3 godziny jak zawsze na cycora. Fakt dłużej to trwało bo jadł 30 min, ale potem znowu szedł spać na max 3 godziny.
Tak samo było w dzień. No ale problem był w tym chyba że nie chciał spac u siebie w łóżeczku. ulubione miejsce? Wózeczek i cycuś mamusi :) ach....
no i jest też problem ze wzdęciami ( tak mi sie wydaje) niuniek po jedzonku strasznie sie pręży , chociaż kupki robi regularnie. Gorzej jest chyba z gazami.... :( biedulek stęka i wygina się żeby tylko pruknąć sobie albo zrobić kupke... a ja biedna nie wiem co robić... podałam mu bobotic pare kropelek i chyba pomogło... do tego troszeczke herbatki koperkowej. No i stwierdzam że to chyba nie o pokarm chodziło... tylko o te wzdęcia i chęć leżenia w dzień przy cycusiu :) ...
Ja mimo to codziennie pije minimum 7 herbatek na laktacje, biore witaminki dla kobiet karmiących i dużo pije wody, soków itp. Do tego gdy mam chwile staram sie odpoczywac i myślec pozytywnie.
dzisiaj stwierdzam ze jest o wiele lepiej.. tak więc może to nie był kryzys? Tylko mi juz nie potrzeba tyle pokarmu w piersiach skoro on najada sie tym co mam i moje piersi już nie będą jak kamień z powodu dużej ilości pokarmu?
Oby to nie chodziło o ten mój pokarm.
a na koniec mamusie Jasiek przesyła wam buziola ! :*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
moja Mala tez takie dziobki robi , szczegolnie jak sobie poje
heeeeeee.. jaki sweet dziubaek! :))) buziaki Jasieńku
Jeżeli to był kryzys to wyglada na to, ze pokonałaś - gratulacje! :)