wiem, zamknij

Ciąża z 40tygodni.pl

  • Ciążowe Pytania i Odpowiedzi
  • Blogi o Ciąży
  • Galerie Zdjęć Ciąży
  • Kluby Ciężarnych Mam
  • Artykuły
  • Poradniki
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
madinek
  • madinek
  • Galeria Zdjęć
  • Pytania/Odpowiedzi
  • Blog
  • Kluby

40tygodni.pl » madinek » Blog

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
madinek

Wykraść trochę czasu

madinek | 2010-09-29 16:49
Komentarze: 17

Wykraść trochę czasu

Zaczynam mieć doła...

Jestem wykończona bycia mamą. A może rzeczywiście to nie jest moja wina, tylko mojego Adasia? Może nie wyolbrzymiam, lecz rzeczywiście jest baaardzo absorbujący?

Ledwo radzimy sobie z karmieniem.  Maluszek się najada, ale uwielbia wisieć na cycu i to nas gubi. Amator kobiecego biustu od małego, hihi. Karmię go co 3,5 ok. 40 min, z czego oczywiście opróżnia 2 piersi. Widzę, że jest naprawdę najedzony, zaczyna mu się z tego przejedzenia aż ulewać, a on i tak dalej płacze i otwiera buźkę pokazując, że jest nadal głodny. Po odstawieniu do łóżeczka po to całym obżarstwie poleży 1-2 minuty i znowu zaczyna kwilić, że głodny, chociaż po przystawieniu znowu do piersi nie ciągnie pokarmu, a jedynie ssie cyca. Wtedy atakuję go ze smoczkiem, przestaje płakać, ale nadal nie śpi. Głaskam go, mówię do niego, puszczam pozytywkę i tak usypia po mniej więcej godzinie. Ktoś pomyśli, spoko, mam przecież jeszcze 2,5 h wolnego. Nic z tego. Po jakiejś godzinie budzi się, kwili, więc sprawdzam pieluszkę. Czasem trzeba zmienić, a wtedy znów nie chce iść spać, tylko od razu zaczyna się domagać mnie, w sumie mnie to nie, tylko cyca. Oczywiście go nie dostaje i wtedy już zaczyna płakać na całego, smoczek nie działa, przytulanie też nie, noszenie na rękach też nie. Może i jestem wyrodną matką, ale po przetestowaniu nawet suszarki do włosów i odkurzacza zostawiam maluszka w łóżeczku, żeby się sam uspokoił. Nie daję rady go uspokoić. Nawet jeśli już uśnie na tych rękach to i tak po 10 minutach się budzi i znowu zaczyna swoją zabawę. Nawet mój mąż jest bezradny. Wszystkiego już próbowaliśmy. Jak tak sobie czasem płacze w łóżeczku to się uspokaja po pół godzinie i idzie spać. On płacze w łóżeczku, a ja stoję obok i nadsłuchuję, patrzę, czy aby mu się nie ulało, czy sobie krzywdy nie robi. Nania oczywiście również włączona i monitoruje jego oddech. Koszmar jakiś, już nie wiem co robić. Z tego wszystkiego nawet już mi się nie chce jeść. W ciąży mój apetyt był ok. Teraz zjem 1/3 obiadu i mam dosyć, jedzenie rośnie w buzi, przestaje smakować. Wczoraj byliśmy na wizycie kontrolnej z maluszkiem, a lekarka mi wyjechała z tekstem, że ja to się chyba anemii nabawiłam, bo kiepsko wyglądam. A niby jak mam wyglądać, skoro noce mam nieprzespane, w dzień czasem się kimnę z pół godzinki, posiłki na raty, a niekiedy nie wiem jak zostawić maluszka samego płaczącego w łóżeczku i iść sobie do kuchni zrobić cokolwiek do jedzenia. 

Nie chodzi o to, że mąż mnie nie wspiera, owszem pomaga, ale... No właśnie, jest ale: pracuje nadal dużo (przecież ktoś musi), próbuje uspokoić Adasia i też mu nie wychodzi. Oboje jesteśmy bezradni na jego płacz. Kolki to na pewno nie są, na wadze przybiera, więc gdzie jest problem??

W niedzielę przylecą teściowie, i w sumie co to da?? Pewnie nauczą małego bujania, noszenia na rękach, polecą z powrotem do siebie, a ja nadal będę miała ten sam problem. Nawet większy, bo będę musiała Adasia jeszcze bujać i cały czas nosić. No i oczywiście już słyszę głos teściowej: "To pewnie dlatego, że w ciąży się tak denerwowałaś !". Wrrr, już się denerwuję na samą myśl o tym zdaniu. Przez całą ciążę mi paplała, żebym się nie denerwowała, bo dziecko będzie nerwowe. A niby jakie ma być, skora z mamusia zawsze był niesamowity nerwus??

Do tego ostatnio zadzwoniłam do mojej rodzonej matki, żeby się pochwalić syneczkiem i co?? Usłyszałam tylko zdanie: "No to teraz będziesz wiedzieć, jak to jest wychować dziecko. Tylko dobrze je wychowaj, żeby później Ci nie powiedziało, że jesteś niedobrą matką". Wiedziałam, że prędzej czy później mi powie coś takiego. Tylko dlaczego musi mnie jeszcze tym teraz akurat dołować??

Czuję się strasznie bezradna...

Już nawet mi płacz nie przynosi ulgi...

A czasem kiedy Adaś zasypia i nadchodzi godzina karmienia to nie wiem też co robić. Pozwolić mu dalej spać, czy budzić i karmić? Słyszałam, że sam może sobie jeszcze spokojnie pospać nawet do 5 h bez karmienia, ale wie wiem, czy jest to dobry pomysł. Boję się, że będzie głodny, że będzie go bolał brzuszek itp. 

 

Mam już dosyć naszych ciągłych przepychanek o cyca. Myślałam, żeby już nawet zrezygnować z karmienia piersią. Jestem naprawdę zmęczona...

Mam nadzieję, że ktoś mi poradzi na mojego małego solistę...

Nowszy wpis » « Starszy wpis

Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.

« « Poprzednia strona 1 2
(2010-09-29 20:02) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
aga77

aga77

Może faktycznie spróbuj podawać mleczko z piersi butlą..? Posiadasz laktator ręczny? Można kupić niedrogo i wypróbować, a nóż-widelec pomoże :)
(2010-09-29 21:08) zgłoś nadużycie
Gość
<konto zablokowane>

z tego co wiem to niedawaj mu dwoch piersi! ja tak robilam i tez maly ciagle plakał,krzyczał jak kto lubi.połozna wezwana na stanowisko mowi "w zadnym wypadku nie dawaj dwoch piersi! jedną i jak ma mało to dopajaj mleczkiem modyfikowanym" i wiesz co? pomogło :))

cycek,50ml mleczka i dziecko usmiech od ucha do ucha!

na noc czyli po kapieli okolo19.30 idzie buteleczka pozniej okolo 24,6 cycuś i jestem wyspana;)

spróbuj a moze pomoze.Powodzenia!!!

(2010-09-29 21:10) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
filka25

filka25

A TY CO ZGUBIŁAŚ MÓJ NR TELEFONU???????? nie wiem co ty na to ale na dniach zjawiam się u ciebie rano z sznurem liną i zestawem do wyciągania z doła :) daj znać kiedy Marcin pracuje żebyśmy same były :* buziaków 1002
(2010-09-29 22:27) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
madinek

madinek

Dzięki dziewczyny za rady. Zacznę wdrażać jedną po drugiej aż do skutku.

Jak na razie Adaś jest spokojny. Jakby dosłownie wyczuł, że się na niego żalę. Ale przecież i tak wie, że go kocham ponad życie. Tą moją małą żabkę.

Tyle na niego czekaliśmy z mężem, więc może to też nasza wina, ponieważ na każde jego kwilenie jesteśmy w pogotowiu ze smokiem, cycem, pozytywką, przytulaniem. Może staramy się aż za bardzo??

No nic, byle do 4 miesiąca, do zupek.

(2010-09-29 22:36) zgłoś nadużycie
Gość
<konto zablokowane>

Pierwsze slysze, aby polozna takie cos zalecala. (Ze nie wolno karmic z obu piersi)... :O

Z tego, co wiem, oczywiscie ze mozna karmic z obu piersi. Tylko jest zasada, aby najpierw jedna calkowicie oproznic i wtedy dopiero druga. 

Natomiast, zeby po jednej piersi dokarmiac butelka z mlekiem modyfikowanym. Cuz to ma na celu?

Jezeli dziecko chce czesciej byc przy piersi, to tez ma swoj cel... napedzenie produkcji mleka. A podawanie butli zakloca ten proces.

@madinek... Ja od siebie moge tylko napisac, ze to naprawde jest przejsciowy okres i mija... Na poczatku karmienie jest jakie jest, bywa meczac i tego nie da sie ukryc. Z czasem moze byc bardzo wygodne...

Tylko naprawde warto przynajmniej sprobowac patrzec na to nieco pozytywniej... moze nie jako na bardzo trudny okres czasu, ale jako na trudny przejsciowy okres czasu, ktory potrwa, ale tez minie...

 

Trzymam kciuki i zycze powodzenia... :)))

 

PS... Karmie Soraye juz 13 m-ce... i choc poczatki byly rownie trudne, jak u Ciebie, a nawet trudniejsze, bo mloda pierwsze 2 tygodnie praktycznie nie tylko non stop wisiala przy piersi, ale w nocy do 4-ej nad ranem szalala... ;) to teraz moge powidziec, ze to naprawde piekna sprawa...

Nie powiem Ci dokladnie od kiedy sie wszystko ustabilizowalo na tyle, ze moglam cieszyc sie tym, ze karmie tak a nie inaczej, ale na pewno w wieku 3. m-cy karmienie bylo juz bardziej przyjemnoscia niz stresem. Wiem... 3 m-ce to nie malo... Ale to jednak czas, ktory mija...

Takze z mojej strony tylko tyle... ze to nie wiecznosc... a naprawde stan przejsciowy... ;) 

 

(2010-09-29 22:42) zgłoś nadużycie
Gość
<konto zablokowane>

@madinek... pisalam o tym w jednym z wczesniejszych postow... ktory skasowalas... Wiem, namieszalam.
Chodzi mi teraz o ten fragment o placzu.


Czasem nie ma co na sile uspokajac dziecka i szukac przyczyny jego placzu. Czasem wystarczy wziasc na rece, przytulic i pozwolic mu sie wyplakac.

Wkladanie smoka do buzi, lulanie, karmienie... a ono placze nadal... Ale czasem to jest tak, jakbysmy my probowali z kims rozmawiac, a tu ktos nam wciska kanapke do buzi... probujemy cos powiedziec, a tu ktos nas lula...

Placz to mowa naszych maluszkow... Czasem wystarczy "posluchac"...


Ja nieraz bralam Sorayszona na rece (nie robilam tego ze starszymi)... i po prostu jak sie tak darla... przytulilam ja i mowilam cichutkim glosem... "Czemus placzesz? No opowiedz mi... co lezy Ci na serduszku"... i wierz mi badz nie... ale ona od razu byla jakas taka spokojniejsza... placz zmienial sie w kwilenie, a ona poplakala, pokwilila i powoli sie uspokajala... Pozwalalam jej sie wyplakac w moich ramionach...

 

(2010-09-29 22:51) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
madinek

madinek

No własnie, lamandragora, zaczynam od głaskania, mówienia. Dopiero po chwilce wyjmuję z łózeczka. Przytulam, mówię,głaszczę, spradzam pieluszkę, znowu przytulam, głaszczę, mówię, a Adaś nadal płacze. Potem wkraczam dopiero ze smokiem. Od tego mojego mówienia nic się nie uspokoaja, wręcz przeciwnie, głośniej płacze. Czasem nawet biorę ze sobą do łóżka i tam się przytulamy, z tym, że on płacze, a ja go próbuję uspokoić. A on cały czs pokazuje jeszcze, żę jest głodny i otwiera pyszczek i szuka piersi, chociaż dopiero co skończył jeść drugą pierś i się mu ulewa.
« « Poprzednia strona 1 2
 
REKLAMA
 

Najnowsze wpisy na blogach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
iwona91

Hej dziewczyny

iwona91 | 2019-06-15 21:57 | 2 komentarzy

Bardzo długo mnie tu nie było bo zawsze mi błąd strony wyskakiwał jak chciałam tu wejśc :( Dzisiaj dowiedziałam się że nasza Paulina (narkoza) nie zyje :( bardzo mi smutno z tego powodu i cały czas myślę o niej i jej...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mamap

Walka o dziecko

mamap | 2019-01-06 16:52 | 1 komentarzy

Hej. :) Wpadam sobie tutaj raz na kilka lat (o zgrozo!) i zawsze obiecuję sobie, że będę tutaj częściej, więc z okazji nowego roku i nowych  postanowień, zdecydowanie będę tutaj o wiele częściej zaglądać. :) Wiadomo jak...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
  • Profil
  • Blog
  • Galeria
mcabra

Aktualne zdjęcia Marysi i Kubusia

mcabra | 2018-12-03 01:20 | 2 komentarzy

             

Więcej blogów »
 

 
Niespodzianka.pl! Wypytaj.pl - twój internetowy wywiad 1 na 1. Odpowiadaj na pytania znajomych, zadawaj pytania przyjaciołom.
 

40tygodni.pl

Kim jesteśmy?
  • » O 40tygodni
  • » Blog 40tygodni
  • » Press-room
Warunki korzystania
  • » Polityka prywatności
  • » Regulamin
Jesteśmy na
Kontakt
  • » Konkursy
  • » Partnerzy i Polecane Strony
  • » Artykuły
  • » Współpraca
  • » Reklama w 40tygodni
  • » Kontakt
  • » Zapytaj.onet.pl
  • » Tekst i tłumaczenia? Na SzopenRapu.pl

Kategorie pytań

  • » Przebieg ciąży 12648  
  • » Objawy ciąży 2745  
  • » Ginekologia 2898  
  • » Antykoncepcja 1789  
  • » Bezpłodność 209  
  • » Szpitale, lekarze, położne 973  
  • » Uwagi i opinie 9852  
  • » Moda i Uroda 3236  
  • » Sport i Ćwiczenia 335  
  • » Dieta przyszłej mamy 793  
  • » Zakupy 4518  
  • » Poród i Połóg 7190  
  • » Pozostałe 39301  
  • » Prawo i ciąża 1354  
  • » Noworodki 2077  
  • » Niemowlęta 8337  
  • » Poronienie 325  
  • » Zdrowie w ciąży 3224  
  • » Dieta karmiącej mamy 521  
  • » Laktacja i karmienie 2513  
  • » Dieta niemowlęcia 5127  
  • » Higiena i pielęgnacja 2117  
  • » Choroby i zdrowie 6189  
  • » Rozwój dziecka 2891  
  • » Gry i zabawy 1053  
  • » Edukacja i wychowanie 1661  
  • » Zabawki i akcesoria 1421  
  • » Ciuszki dla bobasa 1307  
  • » Prawo 715  
  • » Sport i ćwiczenia dla mamy 267  
  • » Nianie, opiekunki 61  
  • » Sprzedam 4842  
Developed by Digers - aplikacje internetowe

Tu znajdziesz odpowiedź na
każde pytanie o Twojej ciąży!

Załóż darmowe konto

i zadaj pierwsze pytanie!

Droga (przyszła ;) mamo!
Lubisz już nasz fanpage?

Wystarczy kliknąć

Zobacz nasz fanpage