mialam podobny problem, mam poradzila mi zebym dopajala mala miedzy posilkami, tak ok 1godziny po jedzeniu 50ml wody ale moja ksiezniczka wody pic nie chciala wiec dawalam jej herbatke z kopru wloskiego ( od 1 tygodnia zycia)...i poskutkowalo...do tego jeszcze smoczek i bylo juz super... godziny karmienia unormowaly sie a od 12 tygodnia spimy cale noce;) w przypadku niemowlaczkow musimy byc nie tylko matkami ale i wrozkami i trzeba sie domyslac wszystkiego co jest strasznie trudne!!! rozumiem Twoje zmeczenie i nikt nie powinien Cie oceniac, ja zyje na obczyznie i nie zrozumie nas nikt kto nie doswiadczyl tej dziwnej samotnosci, kiedy nie ma dziadkow i cioc dookola i kazda chwila wytchnienia jest na wage zlota...mam nadzieje ze choc troszke pomoglam..pozdrawiam i zycze sukcesow w karmieniu;)
p.s. u nas pomoglo tez kladzenie na brzuszku, mozesz sprobowac, napewno nie zaszkodzi i jest bardzo pomocne na wzdecia, pierdki i bol brzuszka;)