Oj tak...pewnie wiele z Was uważa tak samo jak ja...Czas pędzi nieubłagalnie. Pamiętam jak Adaś dopiero co się urodził. Jak pierwszy raz go zobaczyłam, jak wszystkiego uczyłam się po kolei....jak pierwszy raz go karmiłam, przewijałam, kąpałam...jak ujrzałam pierwszy uśmiech na jego buziuni...jak godzinami wpatrywałam się w niego (nadal to robię)....Ech....mogłabym tak w nieskończoność opisywać...Każdą chwilę chciałoby się zatrzymać, zamknąć w klatce i zapamiętać. Jednak życie biegnie do przodu, a my cieszymy się każdą minutą z naszym syneczkiem. Dziękujemy Bogu za każdy dzień. Tego szczęścia nie da opisać się słowami...
Adaś przez 6 m-cy przybrał na wadze prawie 6 kilo i jest bogatszy o dwa ząbki. Jeszcze sam nie siedzi, ale myślę, że to tylko kwestia czasu. Pozatym mój smyczek całe dnie ćwiczy i zdobywa nowe umiejętności...oby tylko tak dalej :-).
Adaś w pierwszym dniu życia
Tu ma miesiąc
Na tym zdjęciu mój Skarb ma 2 m-ce
Tutaj gdy miał 3 miesiące
Tu gdy 4 m-ce
A tu 5 m-cy
Na tym zdjęciu Adaś z mamą obecnie
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
wszystkiego naj na te pół roczku Adasiu :*
ale duży facet:-)))