I super podejście, brawo! :)
Wracam właśnie z wizyty; SZÓSTY TYDZIEŃ.. termin mam dwa dni po urodzinach mojego M. czyli będzie najcudowniejszy prezent z możliwych, strasznie się ciesze, naprawdę. Mam cudowną panią ginekolog, wszystko mi dokładnie wyjaśniła, a na moje milion pytań z cierpliwością odpowiadała. A z drugiej strony jest cholernie ciężko, jestem tematem plotek całej szkoły, dzięki komu? kochany nauczyciel, bardzo mądry zapytał klasy czy to prawda, że jestem w ciąży. I kto tu robi plotki? nie mogłam uwierzyć w to co słyszałam.. Na moje nieszczęście jestem osobą, która sobie wszystko bierze odrazu do siebie, trzeba spiąć tyłek i iść dalej. musi się udać! :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
ja musiałam przeniesc sie do szkoly zaocznej, ale nie z powodu plotek tylko poprostu konfortu psychicznego.:) i fizycznego też.;)