hej mam do was pytanko. Wczoraj wieczorkiem mój łobuz ze szczęścia "walnął" w kant łóżeczka buźką miał w buzi smoczka aż smoczek odskoczył. Lala się krew i trochę nerwów było. przeciął sobie ta błonę która łączy usta z ząbkami nie wiem jak ona się nazywa. Krew po chwili się zatamowała ale w nocy dwa razy musiałam mu przemywać całą twarz bo była cała we krwi rano też tam krwawił jak sobie czymś uraził, teraz na szczęście już nie.ale ta błonka jest przecięta i nie wiem czy jest potrzebne szycie tego czy zostawić to żeby samo się zagoiło? Znajoma pielęgniarka mówiła żeby to zostawić no sama nie wiem jak myślicie udać się z tym do lekarza? Nie chce wyjść na panikarę dlatego najpierw wole was zapytać.
Odpowiedzi
nie dawaj nic kwaśnego ,ani ciepłego(raczej letnie), żeby nie spowodować ponownego krwawienia...
Ty masz moje pytanie i odpowiedzi na naszym forum: http://40tygodni.pl/Category/025/2,24388,Zerwane-wedzidelko-wargi-gornej.html