mam niski poziom płytek krwi,czy któraś z mam też ma takie kłapoty?Jak sobie poradzić. kasiasos |
2008-12-23 17:41
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2009-01-05 15:02:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniabella
ja mam 136, norma od 140. niby mała różnica ale mój ginekolog zalecił konsultację u internisty. ale niestety jestem leżąca ze względu na krótką szyjkę więc zrobię to po porodzie. ale chyba rzeczywiście żelazo to dobre rowiązanie. najlepiej spytać lekarza
(2009-01-05 16:26:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrin1982
Jak leżałam w szpitalu na oddziale była dziewczyna, która też miała problem z niską płytkowością krwi. Liczba płytek cały czas spadała z 60 na 40 aż doszła do 20! Lekarz jej powiedział wprost, że ona jest bardzo ciężko chorym człowiekiem i może się wykrwawić na stole operacyjnym. Podawali jej immunoglobuliny i czekali na moment, jak płytki się podniosą (chyba do 60) i szybko zrobili cesarkę. Na szczęście wszystko się udało. A ty postaraj się jak najszybciej rozwiązać ten problem i kup jakiś dobry preparat. Pozdrawiam

Podobne pytania