(2014-02-21 09:31)
zgłoś nadużycie
Typowa poranna scena: robię dla K kanapki do pracy. podchodzi do mnie Paulina, prosi o ser. Myślę sobie - może chce zjeść, a to ostatnio nie zdarza się często, to niech ma - i dałam jej plasterek. Ona spojrzała poważnie na ten plasterek po czym powiedziała:
"Słuchaj, serek. Ja wiem, boiś się. Ale tata cię źje" po czym odłożyła ser na blat :P a ja po prostu padłam ze śmiechu :DD
Dzieci sa niesamowite....
A może dzieci wiecej czują... i czuła to co serek ?
hahaha dobra artystka
Uwielbiam ją, pamiętam jeszcze kilka miesięcy jak wymiatała - będzie inteligentna dziewczyna, kto wie, może jakaś sławna pani filozof. ;)
|
i zadaj pierwsze pytanie!